• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Kamiljan de Harlin

Pracownik NKI
  • Postów

    441
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    28

Treść opublikowana przez Kamiljan de Harlin

  1. Jeśli decydujemy się na przystąpienie do Organizacji Bezpieczeństwa Państw Nordaty, to definitywnie powinniśmy scentralizować swoje wojska. Bo śmiesznie będzie mieć trzystopniowy podział wojsk - na prowincjonalne, państwowe i międzypaństwowe. I tak, że tak powiem, w wojsku wieje ujem. Zazwyczaj całą armią kraju/prowincji zajmuje się jedna osoba i musi robić wszystko sama. A łącząc siły możemy stworzyć sensowniejsze formacje...
  2. Bro, twój Repujerstan zainterweniował sam w tym konflikcie, a wytykasz same zamiary interwencji innym? Kupiłeś sprzęt wojskowy za pieniądze państwowe. To że Rosja wynajmie najemników do inwazji na Polskę nie oznacza, że Rosja nie ma nic do czynienia z taką inwazją. PS.: Jestem w pełni za przystąpieniem II FN do OBPN. Może byłoby to impulsem w kierunku centralizacji wojsk efenu?
  3. Strasznie rozsypani jesteśmy, tak samo jak Insulia i Winkulia. Przydałaby się jakaś defragmentacja lądów, hehe.
  4. Strasznie boli arogancja i wywyższanie się ze strony byłych współobywateli z Winkulii. Nie ma jednak sensu prowadzić jałowych dyskusji, więc nie udzielę głębszego komentarza na ten temat.
  5. Problem z armią jest taki, że praktycznie nie mamy gdzie ani kiedy jej wykorzystać. Konflikty w mikronacjach często sprowadzają się do zmyślania przez jedną stronę milionów żołnierzy albo do nieuznawania przez jedną stronę działań wojskowych podejmowanych przez drugą stronę. Jak już mamy jakieś konflikty, np. wojna w brodrii, to i tak się kończy na rzucaniu kością, unikaniu starć między realnymi mikronautami i skupianie się na walce z narracyjnym wrogiem. Oczywiście mamy niezastąpioną wartość narracyjną wojska - możemy go używać podczas jakichś reżyserowanych kryzysów, katastrof naturalnych, podbojów obpp. Jeśli chodzi o wojska w federacjach, to mamy 3 szkoły - brak wojsk prowincjonalnych i silne wojsko centralne, wojsko centralne z autonomicznymi wojskami regionalnymi, silne wojska prowincjonalne mające zobowiązania wobec centrali - brak sił stricte centralnych. W Insulii mamy coś pomiędzy drugą a trzecią opcją, z tym że prawie nigdy nie używamy tych wojsk. Jak coś trzeba zrobić narracyjne, to interweniują wojska centrali i ewentualnie pomagają prowincjonalne. W I FN była pełna centralizacja wojska, ale przez to że centrala nie miała głębi narracyjnej, to chyba nikt się nie czuł do centralnych instytucji zbytnio przywiązany. Dopóki centralny urząd się nie wiązał z kontrolowaniem innych, to chętnych na niego nie było. To, jaki format armiii wybierzemy, zależy od tego, jak rozwinięty będzie region centralny. Nie wyobrażam sobie scentralizowanych wojsk bez kontrolowania przez centralę jakiegoś dużego obszaru z miejscem na bazy wojskowe. Nie wyobrażam sobie silnych wojsk prowincjonalnych, kiedy mamy do bronienia ziemi centrali. Moja propozycja jest prosta - jeśli centrala ma być jednym miastem, to idźmy w rozwinięte armie prowincji, które miałyby zobowiązania wobec centrali. Jeśli centrala ma być rozwiniętym i większym regioniem, to idźmy w silne wojska centralne i ograniczone lub brak wojsk prowincjonalnych.
  6. Program dość basicowy, zwyczajny bym powiedział, ale rozsądny. Na pewno jego realizacja zapewniłaby nam stabilność. Nie wiem za to, jaki wpływ miałby na aktywizację obywateli do działania, budowę głębi narracyjnej kraju i uczynienie tego kraju wartym siedzenia w nim. Czy moglibyście państwo mi powiedzieć, w jaki sposób Partia Demokratyczna zamierza sprawić, aby II FN wyróżniała się od reszty państw mikroświata? Jeśli przejmiecie stery w kraju, to co będzie u nas ciekawego, czego uczestnik zabawy nie otrzyma za granicą?
  7. Dostrzegam duży potencjał w Opcji Konserwatywnej. Może niektóre postulaty są zbyt radykalne - szczególnie światopoglądowe. Nie rozumiem także konceptu nacjonalistycznych poglądów nastawionych na rozwój tylko własnych prowincji, kiedy walczycie o wpływy w międzynarodowej Federacji... Za to same pomysły na rozwój kraju macie dość sensowne i prawdopodobnie korzystne dla FN na dłuższą metę. Ciężko będzie mi się zdecydować na kogo finalnie oddać swój głos - wszystkie opcje brzmią równie atrakcyjnie...
  8. Cieszę się, że nie zapomnieliście o ludzie skrzywdzonym przez obce wojny. Czekam z utęsknieniem na sformalizowanie statusu tych ziem.
  9. Dotyczyłoby to realnej osoby, czyli wszystkich jej kont. Używanie drugiego konta, kiedy pierwsze zostało skazane na banicję, to byłoby uciekanie od kary. Właśnie o to też chodzi, żeby ta sama persona nie zajmowała się zupełnie odrębnymi od siebie sprawami, aby nadać narracji trochę więcej realizmu. Chyba jeszcze nie opanowaliśmy zdolności bilokacji, że możemy w tym samym momencie przewodniczyć powstaniu w Brodrii i zajmować się biurokracją w spokojnej Federacji Nordackiej?
  10. Cześć, z traktatu pokojowego zawartego między Koalicją Antygarmańską a Garmanią wynika, że Estii i Kiriania kontrolują dość sporą strefę okupacyjną po Garmanii - strefę zieloną. Mam teraz ważne pytanie - jak zamierzacie wykorzystać te tereny? Zostaną włączone do Estii, do Kirianii, powstanie na nich nowe państwo, zwrócicie część Garmanii, czy coś jeszcze innego? Taka przedłużająca się okupacja źle odbije się na sytuacji gospodarczej i jakości życia w regionie... Powinniśmy w końcu ogarnąć to zamieszanie po wojnie, aby ludzie mogli wrócić do normalnego życia.
  11. Jest trochę inaczej: Pewnie spojrzeliście na statystyki za 30 ostatnich dni ( https://ism.leocja.org/ ) , które są inne niż statystyki za cały lipiec ( https://ism.leocja.org/?miesiac=2023-07-01 ), który dni ma 31.
  12. Nie wiem jaką mamy politykę działowo-kategoriową, ale mi się podoba koncept osobnej kategorii dla administracji (NKI), w którym leżałyby archiwa i działy stricte techniczno-administracyjne. Wtedy można by było odchudzić kategorię WŁADZE.
  13. /-/ Leonid Repulijski Naczelny Erudyta Magisterium Klindońskiej Republiki Technokratycznej
  14. Problem ze stolicami federacji zbudowanymi od zera jest taki, że często są pozbawione głębi i charakteru. Centrala powinna nie tylko posiadać znaczne terytorium, ale powinno ono być bogate narracyjnie. Widziałbym duży potencjał w podniesieniu rangi Azymutii z ulenu do centrali II FN. Tylko nie wiem, czy Muratyka się na takie coś zgodzi. Można coś wydzielić z Klindonii, bo nam tam na pikselach nie zależy. Tylko że to będzie wtedy śmiesznie mała centrala obok śmiesznie małej prowincji. Można usypać nową wyspę na morzu v-bałtyckim, ale to wtedy będzie jeszcze mniejszy obszar. Wydzielić coś z Kirianii, Hawilandu lub Fenocji raczej się nie uda.
  15. Pomysły mają sens tylko wtedy, jeśli są chętni do ich realizacji. Skoro nie ma, to temat przepadł i tyle. Prowincji do II FN nam nie brakuje.
  16. Z tym tworzeniem nowych państw chodziło mi oto, ażeby zwolennicy pannordatyzmu działający w państwach, które nie wejdą w skład II FN, wydzieliły od swoich ojczyzn kraje, które się sfederalizują. Np. mogłaby powstać Nowa Winkulia na ziemiach Samundy. Dość drastyczny pomysł. Kiedy pisałem tę odezwę, to jeszcze nie wiedziałem, że Fenocja się zaangażuje w projekt Federacji i nie będzie problemu z brakiem prowincji.
  17. Sorry, że z opóźnieniem odpisuję, ale dużo miałem na głowie. Generalnie to ja mam sentyment do nordackiego federalizmu - czuję głęboką nostalgię do czasów Unii Trzech Narodów i Federacji Nordackiej. Wiem jednak, że jest to tęsknota nie za samym formatem i sposobem prowadzenia kraju, ale za ludźmi, klimatem tamtych lat, atmosferą, jaka wtedy panowała. Zaczynałem jako nowicjusz, od zera. Robiłem dużo głupich rzeczy, przez co traciłem zaufanie i musiałem od nowa wspinać się po drabinie społecznej. Tworzyłem content z ludźmi, których już w mikro nie ma - Arkadiusz Deliart, Tymoteusz czy też Henryk Wespucci (on wprawdzie dalej działa w mikro, ale jego aktywność jest okazjonalna). Odszedłem od tematu, ale wracam do niego. Wiem, że propozycja była żartem i nie musiałem pisać aż tak wnikliwej analizy, ale trzeba się rozpisać teraz, żeby nie odpisywać na ten sam temat milion razy... Wskrzesić FN się nie da - możemy tylko się zainspirować, by zrobić coś zupełnie nowego. Ale ja się w tym nie widzę, nie widzę też w takim czymś Insulii. Miałem większy entuzjazm co do tej Unii, kiedy byliśmy na etapie jej tworzenia i pierwszych wyborów do Parlamentu. Teraz bez problemu mogę zauważyć, że większości Insulijczyków Unia Nordacka za bardzo nie interesuje, nie zaglądają nawet na to forum, więc dlaczego mieliby angażować się w nią jeszcze bardziej? Każdy powinien obierać taki kierunek, jaki podoba mu się najbardziej. Mamy super forum, wszystkim się podoba, w końcu zagrzeliśmy miejsce na jakimś hostingu po miesiącach zmian domen i serwerów. Nie widzę powodu, by tego zmieniać. O ile osobiście w sercu dalej mam FN i UTN, to Insulia zainteresowana rekonstrukcją tworu tego typu nie jest zainteresowana.
  18. Wiwat Król! Gratuluję Waszej Królewskiej Mości tak wytrwałego i skutecznego rządzenia w Hawilandzie już od ponad roku. Patrząc z perspektywy Cesarza Insulii widzę, że Hawiland kierowany jest w sposób rozsądny oraz stabilny. Modlimy się o to, aby ten stan rzeczy się tylko polepszał i życzę dalszych sukcesów.
  19. Planuję nanieść na globus cały Pollin - mam już Polarktykę i Nordatę. Najbardziej sporne ziemie i najnowsze artefakty zostawię na koniec, bo może się okazać, że w połowie prac będę już musiał poprawiać to, co do tej pory zrobiłem...
  20. Szanowni Państwo, korzystając z obecności w UN zacnego grona przedstawicieli aż 5 państw, postanowiłem zapytać się tutaj o opinie władz na temat kształtu i umiejscowienia ich państw na przygotowywanym przeze mnie globusie Pollinu. Wyszedłem z prostego założenia, że ludzi bardziej interesuje to, aby ich kraj zachował swój kształt po projekcji na kulę, aniżeli żeby znajdował się w odpowiedniej odległości od innych kontynetów i krajów. Nie da się idealnie odwzorować płaskiej mapy na globusie ani vice versa, więc zawsze musimy zrezygnować albo z proporcji, albo z kształtu, albo z normalnych odległości. Myślę, że wizualizacja którą przygotowałem, to najbardziej przyjemny dla oka kompromis w tej kwestii. Jednak ważne są dla mnie uwagi władz każdego z umieszczonych na globusie państw, ponieważ może mają jakieś zastrzeżenia co do położenia lub kształtu swojego kraju.
  21. Resort Spraw Zagranicznych w Gabinecie Cesarskim sformował swoje Przedstawicielstwo Dyplomatyczne przy Unii Nordackiej. Wysyła ono swoją notę, którą jako szef dyplomacji przedstawiam:
  22. Dzięki za odpowiedź. Uwzględnię ją w aktualizacji spisu narodów.
  23. Mam pytanko. Wedle historii, Hawilandczycy mają podobne korzenie do Kiriańczyków i Voxlandczyków... Pochodzą także z Orientyki. Gdzie więc umieścilibyście ich na tej liście? https://forum.insulia.pl/viewtopic.php?p=316#p316 Jeśli jest taka wola Voxlandczyków i Kiriów, to możnaby było zrobić wspólną podrodzinę dla grupy voxlandzkiej, kiryjskiej i hawilandzkiej.