Szanowny Spikerze, Szanowni Kongresmeni,
Pan Prezydent II Federacji wyznaczył mnie do ponownego skompletowania, drugiego już, rządu. Osoby, z którymi współpracowałem dotychczas w ramach gabinetu, albo okazały się ludźmi godnymi zaufania, albo ludźmi, którzy trafili na swoje stanowisko w złym miejscu i czasie, ale miały dość odwagi, żeby poprosić o odwołanie. W związku z tym nie widzę konieczności proponowania żadnej nowej twarzy, a jedynie przedstawię nieco skorygowany proponowany skład mojego rządu:
Wicepremier, Ministerstwo Sprawiedliwości, Gospodarki i Nauki: Leonid Repulijski — Kolega Leonid jako Minister Sprawiedliwości, Spiker Kongresu I Kadencji a także po prostu nordacki patriota dowiódł ponad wszelką wątpliwość, że zasługuje na zwiększenie jego kompetencji. Nie robiąc tego, pokazałbym, że nie szanuję pracy swoich współpracowników. Dlatego też na wniosek samego zainteresowanego postanowiłem przedstawić go jako Wicepremiera a także szefa pierwszego "superministerstwa" w dziejach IIFN.
Minister Spraw Wewnętrznych: Henryk Ziemiański — Kolega Henryk pomimo znacznej i najczęściej pozbawionej merytoryczności nagonki również bardzo dobrze sprawował się na swoim stanowisku, m.in. odpierając falę bialeńskich uchodźców. Nie widzę przeciwwskazań dla wydłużenia jego misji.
Minister Spraw Zewnętrznych: moja skromna osoba, tj. Bolesław Kirianóo von Hohenburg — uważam, że moje wysiłki na rzecz przyłączenia nowych prowincji do II Federacji oraz budowanie sojuszy z Hawilandem, Garmanią oraz Eesti działają na korzyść Nordaty, w związku z czym również swoją misję przedłużam.
Wraz z potrzebą jestem też gotów powoływać kolejne kompetentne osoby na inne stanowiska.
Jak już zauważył pewien Obywatel II Federacji, zarówno Koalicja Konserwatywna jako całość, jak i zarządzana przeze mnie Opcja Konserwatywna nie złożyły nowego programu swojego działania w Kongresie. Decyzja ta została podjęta, ażeby móc najpierw zrealizować resztę obietnic z kadencji poprzedniej: opieranie się czerwonej zarazie, sojusz środkowonordacki, działania w Orientyce. Taki jest cel działania stronnictwa którego jestem członkiem w Kongresie, jak i mojego przyszłego ewentualnego rządu. Do tego dochodzą też nowe rzeczy: program zgłaszania inwestycji w energetykę atomową przez samorządy prowincji bądź jej władze (gdy będziemy mieli już norda, a skarb państwa będzie dostatecznie duży), zwiększenie ochrony naszych granic poprzez wyspecjalizowane jednostki Sił Zbrojnych, uchwalenie małżeństwa jako związku dwóch Nordatczyków czy wyprawy nordackich badaczy na Polarktykę i pozostawienie flagi IIFN na biegunie północnym.
Mam nadzieję, że pomogłem szanownym Kongresmenom w wyborze, i oddaję głos koledze Spikerowi.
Niech żyje Nordata (państwo)!