• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Regulamin Kongresu II FN


Leonid Repulijski
 Udostępnij

Rekomendowane odpowiedzi

Czcigodny Kongresie,
Szanowni Kongresmani,
Drodzy Obywatele!

Niniejszym otwieram debatę nad projektem Regulaminu Kongresu II Federacji Nordackiej zaproponowanym przez Koalicję dla Federacji.

Treść projektu dostępna jest poniżej:

Regulamin_Kongresu_II_Federacji_Nordackiej.pdf 77 kB · 3 pobrania

@Członek Kongresu

 
Edytowane przez Leonid Repulijski

 podpis: Leonid Repulijski
Premier, Minister Spraw Zagranicznych, Przewodniczący Federalnej Komisji Wyborczej

Klon należący do@Kamiljan de Harlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam jedną uwagę. Mianowicie proponuję, żeby Prezydent powoływał na Spikera-Seniora najstarszego v-wiekiem Kongresmena, tak jak jest np. w Polsce w realu.

Henryk Ziemiański 

Minister Sprawiedliwości 

Namiestnik Komarchii Nordackiej 

Współprzewodniczący Ultranordackiej Partii Ojczyźnianej 

II Prezydent II Federacji Nordackiej 

1260.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

16 minut temu, Henryk Ziemiański napisał:

Mam jedną uwagę. Mianowicie proponuję, żeby Prezydent powoływał na Spikera-Seniora najstarszego v-wiekiem Kongresmena, tak jak jest np. w Polsce w realu.

I jaki to ma sens? Co to da? I czym jest ta Polska?

  • Nie lubię tego! 1

SYoeTe3.png 100505667931999071.png 100505667931999074.png 
Kaspar Venir Waksman-Dëter
były: I Prezydent IV Republiki Muratyki, Marszałek Wielki Sejmu Muratyckiego

Muratyka1.png Kalkilista.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Waksman napisał:

I jaki to ma sens? Co to da? I czym jest ta Polska?

Da to przejrzystość i odbierze argument osobom twierdzącym, że Prezydent kogoś faworyzuje. Czym są te Mazury, do których pańska prowincja nawiązuje?

 

Co do samego projektu regulaminu, mam pytanie do autora @Albert Fryderyk de Espada: w projekcie jest wspominane o Vajs-Spikerach. Po co więcej niż jeden, zwłaszcza w pięcioosobowym składzie Kongresu?

Bolesław Kirianóo von Hohenburg

Spiker Kongresu Federacji Nordackiej

1174.png100464293790614696.png

"Gdy gardzisz mszą i pierogiem: Idźże sobie z Panem Bogiem! A kto prośby nie posłucha: W imię Ojca, Syna, Ducha!"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 minuty temu, Bolesław Kirianóo von Hohenburg napisał:

Da to przejrzystość i odbierze argument osobom twierdzącym, że Prezydent kogoś faworyzuje. Czym są te Mazury, do których pańska prowincja nawiązuje?

Gdzie Muratyka nawiązuje do tych "niby Mazur"? Chętnie Pana wysłucham, ale może w innym wątku, bo Kongres to nie miejsce na takie rozmowy.

3 minuty temu, Bolesław Kirianóo von Hohenburg napisał:

Po co więcej niż jeden, zwłaszcza w pięcioosobowym składzie Kongresu?

Zanim odpowie na to pytanie Albert, ja pozwolę wyrazić sobie swoje zdanie na ten temat. Większa ilość Vajs-Spikerów pozwoli na większe pole manewru dla Spikera w sprawie wyznaczenia swojego zastępcy w przypadku nieobecności. Bo co jeśli ten jedyny Vajs-Spiker też będzie nieobecny, i nie będzie miał jak zastępować Spikera? Nikt nie powiedział, że tych Vajsów musi być pięciu, ale chociażby dwóch, żeby Spiker, w razie wypadku, miał jakąś alternatywę.

SYoeTe3.png 100505667931999071.png 100505667931999074.png 
Kaspar Venir Waksman-Dëter
były: I Prezydent IV Republiki Muratyki, Marszałek Wielki Sejmu Muratyckiego

Muratyka1.png Kalkilista.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W zasadzie Pan @Waksman wszystko bardzo klarownie wyjaśnił. Vajs-Spiker jest funkcją stworzoną na wszelki wypadek, gdyby Spiker był przez jakiś czas nieobecny mógłby on wybrać z pośród kongresmenów swojego zastępcę który prowadzić będzie posiedzenie do momentu powrotu Spikera lub dajmy na ten przykład przeprowadzi wszystkie projekty przez proces legislacyjny.

8eb9053500921dd86408d26eec6ac359.png

99527777916552134.pngd163f8cdb3f91e7d14a03435118e2fd2.png.86fdf0557357fae59b90edaf1f1fd87c.png1141.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czcigodny Kongresie, Szanowni Kongresmani, Drodzy Obywatele!

Mam pytanie do ustawodawcy: jaki będzie zakres ilości Vajs-Spikerów? Co jeśli każdy Kongresman się zgłosi na Vajs-Spikera i każdy zostanie nim wybrany? Może warto wyznaczyć jakieś minimum i maksimum?

Mamy już zdefiniowane możliwe rozmiary Kongresu - 3, 5, 7 albo 9 Kongresmanów. Ja bym proponował coś takiego:

  • 3 Kongresmanów - 0-1 Vajs-Spikerów,
  • 5 Kongresmanów - 1-2 Vajs-Spikerów,
  • 7 i 9 Kongresmanów - 1-3 Vajs-Spikerów.

Nie musimy tego koniecznie zapisywać w projekcie - możemy przyjąć takie zasady jako niepisane reguły. Wtedy możliwe będzie odchodzenie od nich w ekstremalnych przypadkach, np. kiedy nie będzie żadnych chętnych na Vajs-Spikera albo Spikerzy będą mieli wyjątkowo dużo na głowie.

 

 podpis: Leonid Repulijski
Premier, Minister Spraw Zagranicznych, Przewodniczący Federalnej Komisji Wyborczej

Klon należący do@Kamiljan de Harlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 minuty temu, Leonid Repulijski napisał:

Mam pytanie do ustawodawcy: jaki będzie zakres ilości Vajs-Spikerów? Co jeśli każdy Kongresman się zgłosi na Vajs-Spikera i każdy zostanie nim wybrany? Może warto wyznaczyć jakieś minimum i maksimum?

Wystarczy dodać przepis, że jeśli żaden Kongresmen nie zgłosi się na Vajs-Spikera to pomija się ten punkt, a wtedy Spiker ma prawo w każdym momencie powołać zarządzeniem kogoś na Vajsa, albo np. w każdym momencie otworzyć ponowne zbieranie kandydatur.

SYoeTe3.png 100505667931999071.png 100505667931999074.png 
Kaspar Venir Waksman-Dëter
były: I Prezydent IV Republiki Muratyki, Marszałek Wielki Sejmu Muratyckiego

Muratyka1.png Kalkilista.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ilość Vajs-Spikerów pozostawiłbym już do dyspozycji Spikera, zapewne nie więcej niż 2 w szczytowym momencie by nam wystarczyło.

Edytowane przez Albert Fryderyk de Espada
  • Lubię to 2

8eb9053500921dd86408d26eec6ac359.png

99527777916552134.pngd163f8cdb3f91e7d14a03435118e2fd2.png.86fdf0557357fae59b90edaf1f1fd87c.png1141.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z przedmówcą. 

Henryk Ziemiański 

Minister Sprawiedliwości 

Namiestnik Komarchii Nordackiej 

Współprzewodniczący Ultranordackiej Partii Ojczyźnianej 

II Prezydent II Federacji Nordackiej 

1260.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2 godziny temu, Albert Fryderyk de Espada napisał:

Ilość Vajs-Spikerów pozostawiłbym już do dyspozycji Spikera, zapewne nie więcej niż 2 w szczytowym momencie by nam wystarczyło.

Dobry pomysł. Im mniej regulacji, tym lepiej.

 podpis: Leonid Repulijski
Premier, Minister Spraw Zagranicznych, Przewodniczący Federalnej Komisji Wyborczej

Klon należący do@Kamiljan de Harlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

Art. 6. Po wyborze Vajs-Spikerów następuje wygłoszenie exposé przez kandydata na Premiera desygnowanego przez Prezydenta. Kandydat ma na to 24 godziny. Po wygłoszeniu przemówienia następuje głosowanie o udzielenie wotum zaufania dla kandydata. Aby wotum zaufania zostało udzielone musi uzyskać większość bezwzględną przy obecności co najmniej połowy Kongresmenów.

24 godziny na napisanie i wygłoszenie exposé to moim zdaniem zdecydowanie za krótko. Co jak kandydatowi nagle coś wypadnie i spóźni się o jedną dobę? I tutaj mam kolejną wątpliwość: jakie będą konsekwencje spóźnienia się z terminami? Co jak Prezydent nie rozpisze posiedzenia Kongresu i nie wybierze Pre-Spikera, a będzie już po terminie? Jakie będą kary i kto w takim przypadku rozpisze te posiedzenie? Co jak Premier nie zdąży z wygłoszeniem exposé (zakładając, że wydłużymy te 24h do 3 dób)? Premier jest odwoływany i Kongres sam wybiera nowego?

Cytat

Art. 8.

2. Termin posiedzenia obwieszczany jest na forum II FN, w dziale Kongresu
przez Spikera w publicznym i dobrze widocznym miejscu. Przez publiczne i
dobrze widoczne miejsce rozumie się dział ogólnodostępny, który znajduje się
najwyżej w hierarchii działów Kongresu. Spiker zapowiada zwołanie
posiedzenia co najmniej tydzień przed jego rozpoczęciem.

Jestem całym sercem przeciwko takiemu rozwiązaniu, że musimy czekać bite 7 dni, aby ruszyć z pracami nad czymkolwiek. Zamykam posiedzenie, bo nie ma więcej projektów. Po kilku tygodniach poseł zgłasza ważną ustawę, a Spiker rozpisuje czym prędzej posiedzenie, które odbędzie się... za 7 dni? I przez 7 dni nic nie robimy i odpoczywamy, by potem śpieszyć się tuż po rozpoczęciu posiedzenia z przepchnięciem projektu?

Cytat

Art. 8.

3. W obwieszczeniu Spiker publikuje, jako listę, porządek dzienny obrad na
dane posiedzenie. Porządek dzienny może zawierać maksymalnie 10
punktów.

Taki trochę średni pomysł. Zazwyczaj w takim obwieszczeniu znajdzie się tylko jeden punkt porządku obrad, a w praktyce już w trakcie posiedzenia pojawią się kolejne projekty. Chociaż jeśli będziemy czekać te 7 dni na obrady, to może ktoś coś dorzuci w tym czasie. Z drugiej strony, obwieszczenie już poszło do dziennika ustaw, więc po zgłoszeniu drugiego projektu nie zostanie zaktualizowane. Prawdziwy porządek obrad publikowany jest zawsze na forum w postaci krótkiej informacyjnej listy, którą można na bieżąco edytować i szybko do niej zajrzeć. Tostowanie obwieszczeń utrudni nam wszystkim pracę.

Czemu limitujemy porządek dzienny do 10 punktów? 11 projekt ktoś zgłosi i już musimy nowe posiedzenie robić?

Cytat

4. Minimalny czas trwania posiedzenia to 3 dni, maksymalny zaś to 2 tygodnie.
Ustalony przez Spikera czas trwania posiedzenia można skrócić lub wydłużyć
stosownym wnioskiem formalnym. Czas trwania nie jest liczony w trakcie
przerwy.

5. Posiedzenie dzieli się na debaty i głosowania. Debata winna trwać miniamlnie
24 godziny, maksymalnie zaś 72. Głosowanie winno trwać minimalnie 24
godziny, maksymalnie zaś 48. Głosowania odbywają się w systemie
informatycznym II FN. W przypadku, gdy wynik głosowania wzbudza
wątpliwości, Spiker może zwrócić się do Kongresmenów o wyrażenie zgody
na ponowne przeprowadzenie głosowania, który musi poprzeć minimum
połowa Kongresmenów.

Będziemy sypać tymi wnioskami formalnymi jeden za drugim. Dla przykładu, debata nad nowelizacją Konstytucji trwa już prawie miesiąc. Musielibyśmy przegłosować aż 3 wnioski formalne po drodze, aby dalej obradować nad projektem. Myślę, że powinniśmy skupiać się na samym projekcie, a nie na limitach czasowych i ich pilnowaniu. To nie o to tutaj chodzi. Powinniśmy zaufać Spikerowi, że nie jest debilem i nie zrobi 30 dniowej debaty nad prostą uchwałą ani nie zrobi 3 dniowej debaty nad nowelizacją konstytucji. Żadne limity czasowe i regulacje nie wymuszą na człowieku Rozumu i Godności Mikronauty. Jeśli ktoś jest delulu i robi takie akcje z nienormalnymi długościami debat, to go po prostu odwołujemy z urzędu, a nie wymagamy od niego przestrzegania deadline'ów. Jestem za rozluźnieniem tych ram czasowych - debata minimum 24 godziny, maksymalnie 60 dni, z możliwością skrócenia i przedłużenia z woli Spikera lub na wniosek formalny grupy Kongresmanów.

Odnośnie głosowań - wydłużyłbym maksymalny czas do 72 godzin i pozwolił zakończyć je niezależnie od czasu trwania, jeśli każdy uprawniony odda głos.

Cytat

Art. 9. Prawo do uczestnictwa w posiedzeniu posiada każdy obywatel II Federacji
Nordackiej. Mieszkańcy mają prawo do zabrania głosu tylko przy wyrażeniu zgody
przez Spikera.

Ludzie raczej nie lubią czekać z wypowiedzią na zgodę jakiegoś urzędasa, aby łaskawie pozwoliłby im zadać jednozdaniowe pytanie. Zabijemy aktywność obywateli nie-kongresmanów wprowadzając wymóg składania wniosków o zabranie głosu. To by miało sens w trakcie obrad na żywo, na jakimś kanale głosowym, ale nie na forum, gdzie przekrzykiwanie się dwóch osób ze sobą jest niewykonalne.

Cytat

Art. 10. Kongresmeni:
1. Mają prawo do składania wniosków formalnych, które podlegają głosowaniu.
Aby wniosek formalny został poddany pod głosowanie musi go poprzeć grupa
dwóch Kongresmenów. Wnioskodawca jest liczony jako Kongresmen
popierający.
2. Spiker może zażądać od Kongresmena-wnioskodawcy uzasadnienia złożenia
wniosku. Spiker nie może odrzucić wniosku popartego przez grupę minimum
dwóch Kongresmenów.

Aby nie wprowadzać niepotrzebnych przerywników w postaci głosowań, proponuję, aby wniosek formalny poparty przez ponad połowę Kongresmanów nie podlegał głosowaniu, tylko był automatycznie realizowany.

Cytat

Art. 14. Spiker po otwarciu posiedzenia może zarządzić sprawdzenie obecności,
które trwa minimum 24 godziny, maksymalnie zaś 48 godzin.

Nie widzę sensu w czymś takim. Obecność się wykazuje poprzez uczestniczenie w debatach i oddawanie głosów w głosowaniach, a nie przez pisanie w wąteczku z obecnością słowa "jestem". Czy

Cytat

Art. 17. Kongres może odwołać Spikera na wniosek złożony przez co najmniej 2
Kongresmena, którzy w tym samym czasie mają obowiązek wskazania kandydata
na kolejnego Spikera.

Tutaj chyba ustawodawca zapomniał dopisać, że Spiker odwoływany jest wskutek głosowania. Bo bez tego ten przepis wygląda tak, że Spikera może odwołać dwójka Kongresmanów, wbrew woli całej reszty.

Cytat

Art. 24. Zmienia się treść ust. 3 art. 13 Ordynacji Wyborczej z dnia 2 listopada 2023
z: “Niezłożenie przysięgi w terminie pięciu dni od chwili opublikowania wyników
wyborów jest równoznaczne ze zrzeczeniem się mandatu w Kongresie.”, na:
“Niezłożenie przysięgi w terminie przewidzianym w art. 4 Regulaminu Kongresu jest
równoznaczne ze zrzeczeniem się mandatu w Kongresie. W przypadku takiej
sytuacji na miejsce dotychczasowego Kongresmena wstępuje kolejna osoba z listy
wyborczej komitetu, do której należał ustępujący Kongresmen. Jeśli takiego nie ma,
mandat uzyskuje kandydat z listy kolejnej, na którą oddano drugą największą ilość
głosów.

Podkreślona część powinna znaleźć się w ust. 3. art. 12. Ordynacji Wyborczej, który opisuje, co się dzieje po zwolnieniu się miejsca w Kongresie. W ust. 3. art. 13. wystarczy napisać, że niezłożenie przysięgi w terminie oznacza zrzeczenie się mandatu.

 

Jeśli zgadzacie się Państwo z moimi uwagami, to mogę na ich podstawie przygotować poprawkę do projektu. Jeśli są jakieś kontruwagi, to zapraszam do dyskusji.

Generalnie razi mnie ilość biurokracji, którą wprowadza zaproponowany projekt. Nagromadzenie się tylu przepisów, deadline'ów i innych wątpliwie potrzebnych do sprawnego działania Kongresu rzeczy skutecznie zniechęci ludzi do startowania w wyborach i aktywnej pracy w Kongresie. Rozumiem intencję autora, który chce sformalizować obowiązujące zwyczajowo i niepisane zasady prowadzenia obrad, ale dokłada nam on do tego masę biurokracji.

 podpis: Leonid Repulijski
Premier, Minister Spraw Zagranicznych, Przewodniczący Federalnej Komisji Wyborczej

Klon należący do@Kamiljan de Harlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cytat

24 godziny na napisanie i wygłoszenie exposé to moim zdaniem zdecydowanie za krótko. Co jak kandydatowi nagle coś wypadnie i spóźni się o jedną dobę? I tutaj mam kolejną wątpliwość: jakie będą konsekwencje spóźnienia się z terminami? Co jak Prezydent nie rozpisze posiedzenia Kongresu i nie wybierze Pre-Spikera, a będzie już po terminie? Jakie będą kary i kto w takim przypadku rozpisze te posiedzenie? Co jak Premier nie zdąży z wygłoszeniem exposé (zakładając, że wydłużymy te 24h do 3 dób)? Premier jest odwoływany i Kongres sam wybiera nowego?

24 godziny powinny być wystarczające, ewentualnie można dodać zapis który pozwoli na wydłużenie tego czasu o kolejne 2-3 doby lub całkowite przełożenie na wniosek zainteresowanego. 

 

Cytat

Taki trochę średni pomysł. Zazwyczaj w takim obwieszczeniu znajdzie się tylko jeden punkt porządku obrad, a w praktyce już w trakcie posiedzenia pojawią się kolejne projekty. Chociaż jeśli będziemy czekać te 7 dni na obrady, to może ktoś coś dorzuci w tym czasie. Z drugiej strony, obwieszczenie już poszło do dziennika ustaw, więc po zgłoszeniu drugiego projektu nie zostanie zaktualizowane. Prawdziwy porządek obrad publikowany jest zawsze na forum w postaci krótkiej informacyjnej listy, którą można na bieżąco edytować i szybko do niej zajrzeć. Tostowanie obwieszczeń utrudni nam wszystkim pracę.

Czemu limitujemy porządek dzienny do 10 punktów? 11 projekt ktoś zgłosi i już musimy nowe posiedzenie robić?

Będziemy sypać tymi wnioskami formalnymi jeden za drugim. Dla przykładu, debata nad nowelizacją Konstytucji trwa już prawie miesiąc. Musielibyśmy przegłosować aż 3 wnioski formalne po drodze, aby dalej obradować nad projektem. Myślę, że powinniśmy skupiać się na samym projekcie, a nie na limitach czasowych i ich pilnowaniu. To nie o to tutaj chodzi. Powinniśmy zaufać Spikerowi, że nie jest debilem i nie zrobi 30 dniowej debaty nad prostą uchwałą ani nie zrobi 3 dniowej debaty nad nowelizacją konstytucji. Żadne limity czasowe i regulacje nie wymuszą na człowieku Rozumu i Godności Mikronauty. Jeśli ktoś jest delulu i robi takie akcje z nienormalnymi długościami debat, to go po prostu odwołujemy z urzędu, a nie wymagamy od niego przestrzegania deadline'ów. Jestem za rozluźnieniem tych ram czasowych - debata minimum 24 godziny, maksymalnie 60 dni, z możliwością skrócenia i przedłużenia z woli Spikera lub na wniosek formalny grupy Kongresmanów.

Odnośnie głosowań - wydłużyłbym maksymalny czas do 72 godzin i pozwolił zakończyć je niezależnie od czasu trwania, jeśli każdy uprawniony odda głos.

Rozchodzi się właśnie głównie o to by posiedzenia nie trwały miesiącami np przez pojawianie się kolejnych projektów na bieżąco, takowe pozostawiamy już do przedyskutowania na następnych posiedzeniach.
Trzeba też jednak zauważyć że w momencie gdy pozwolimy na to by debata trwała i trwała w nieskończoność to nić nie osiągniemy więc przyda się jakaś nawet umowa górna granica po której stwierdzamy że już dość, każdy miał multum okazji do wypowiedzenia się projekt musi w końcu zostać poddany pod głosowanie. 

 

Cytat

Tutaj chyba ustawodawca zapomniał dopisać, że Spiker odwoływany jest wskutek głosowania. Bo bez tego ten przepis wygląda tak, że Spikera może odwołać dwójka Kongresmanów, wbrew woli całej reszty.

No tak, niby "na wniosek" wydawało się być dość oczywistym stwierdzeniem ale fakt należałoby dodać jeszcze sformułowanie "w drodze głosowania".

 

 

Co do reszty nie mam specjalnie znaczących uwag.

8eb9053500921dd86408d26eec6ac359.png

99527777916552134.pngd163f8cdb3f91e7d14a03435118e2fd2.png.86fdf0557357fae59b90edaf1f1fd87c.png1141.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym zauważyć tylko, że formacja do której należy autor projektu twierdziła, że komisja badająca wpływy ZKRR w IIFN jest nadużyciem i zapobieganiem problemów, które jeszcze nie powstały. Tymczasem dla mnie ten regulamin to właśnie jedna wielka próba wrzucenia jak najwięcej biurokracji w celu zapobiegnięcia nadużyciom, które się jeszcze nie wydarzyły, i prawdopodobnie w tym składzie obywateli zaangażowanych politycznie się nie wydarzą. Jeżeli w ogóle mam poprzeć takowy regulamin, wymaga on gruntownych zmian - popieram kolegę Spikera.

Bolesław Kirianóo von Hohenburg

Spiker Kongresu Federacji Nordackiej

1174.png100464293790614696.png

"Gdy gardzisz mszą i pierogiem: Idźże sobie z Panem Bogiem! A kto prośby nie posłucha: W imię Ojca, Syna, Ducha!"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Albert Fryderyk de Espada napisał:
Cytat

Taki trochę średni pomysł. Zazwyczaj w takim obwieszczeniu znajdzie się tylko jeden punkt porządku obrad, a w praktyce już w trakcie posiedzenia pojawią się kolejne projekty. Chociaż jeśli będziemy czekać te 7 dni na obrady, to może ktoś coś dorzuci w tym czasie. Z drugiej strony, obwieszczenie już poszło do dziennika ustaw, więc po zgłoszeniu drugiego projektu nie zostanie zaktualizowane. Prawdziwy porządek obrad publikowany jest zawsze na forum w postaci krótkiej informacyjnej listy, którą można na bieżąco edytować i szybko do niej zajrzeć. Tostowanie obwieszczeń utrudni nam wszystkim pracę.

Czemu limitujemy porządek dzienny do 10 punktów? 11 projekt ktoś zgłosi i już musimy nowe posiedzenie robić?

Będziemy sypać tymi wnioskami formalnymi jeden za drugim. Dla przykładu, debata nad nowelizacją Konstytucji trwa już prawie miesiąc. Musielibyśmy przegłosować aż 3 wnioski formalne po drodze, aby dalej obradować nad projektem. Myślę, że powinniśmy skupiać się na samym projekcie, a nie na limitach czasowych i ich pilnowaniu. To nie o to tutaj chodzi. Powinniśmy zaufać Spikerowi, że nie jest debilem i nie zrobi 30 dniowej debaty nad prostą uchwałą ani nie zrobi 3 dniowej debaty nad nowelizacją konstytucji. Żadne limity czasowe i regulacje nie wymuszą na człowieku Rozumu i Godności Mikronauty. Jeśli ktoś jest delulu i robi takie akcje z nienormalnymi długościami debat, to go po prostu odwołujemy z urzędu, a nie wymagamy od niego przestrzegania deadline'ów. Jestem za rozluźnieniem tych ram czasowych - debata minimum 24 godziny, maksymalnie 60 dni, z możliwością skrócenia i przedłużenia z woli Spikera lub na wniosek formalny grupy Kongresmanów.

Odnośnie głosowań - wydłużyłbym maksymalny czas do 72 godzin i pozwolił zakończyć je niezależnie od czasu trwania, jeśli każdy uprawniony odda głos.

Rozwiń  

Rozchodzi się właśnie głównie o to by posiedzenia nie trwały miesiącami np przez pojawianie się kolejnych projektów na bieżąco, takowe pozostawiamy już do przedyskutowania na następnych posiedzeniach.
Trzeba też jednak zauważyć że w momencie gdy pozwolimy na to by debata trwała i trwała w nieskończoność to nić nie osiągniemy więc przyda się jakaś nawet umowa górna granica po której stwierdzamy że już dość, każdy miał multum okazji do wypowiedzenia się projekt musi w końcu zostać poddany pod głosowanie. 

Wolę obradować miesiąc nad poprawką konstytucji, niż uchwalić na szybko dziurawe przepisy, które za tydzień znowu będziemy łatali.

1 godzinę temu, Albert Fryderyk de Espada napisał:
Cytat

24 godziny na napisanie i wygłoszenie exposé to moim zdaniem zdecydowanie za krótko. Co jak kandydatowi nagle coś wypadnie i spóźni się o jedną dobę? I tutaj mam kolejną wątpliwość: jakie będą konsekwencje spóźnienia się z terminami? Co jak Prezydent nie rozpisze posiedzenia Kongresu i nie wybierze Pre-Spikera, a będzie już po terminie? Jakie będą kary i kto w takim przypadku rozpisze te posiedzenie? Co jak Premier nie zdąży z wygłoszeniem exposé (zakładając, że wydłużymy te 24h do 3 dób)? Premier jest odwoływany i Kongres sam wybiera nowego?

24 godziny powinny być wystarczające, ewentualnie można dodać zapis który pozwoli na wydłużenie tego czasu o kolejne 2-3 doby lub całkowite przełożenie na wniosek zainteresowanego. 

A co się stanie, jeśli termin nie zostanie dotrzymany? Prezydent nie rozpisze w ogóle posiedzenia albo premier nie wygłosi exposé nawet po przełożeniu? Bo odpowiedział Pan Kongresmen tylko na pytanie o to, czy 24 godziny są wystarczające.

 podpis: Leonid Repulijski
Premier, Minister Spraw Zagranicznych, Przewodniczący Federalnej Komisji Wyborczej

Klon należący do@Kamiljan de Harlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Bolesław Kirianóo von Hohenburg napisał:

Chciałbym zauważyć tylko, że formacja do której należy autor projektu twierdziła, że komisja badająca wpływy ZKRR w IIFN jest nadużyciem i zapobieganiem problemów, które jeszcze nie powstały. Tymczasem dla mnie ten regulamin to właśnie jedna wielka próba wrzucenia jak najwięcej biurokracji w celu zapobiegnięcia nadużyciom, które się jeszcze nie wydarzyły, i prawdopodobnie w tym składzie obywateli zaangażowanych politycznie się nie wydarzą. Jeżeli w ogóle mam poprzeć takowy regulamin, wymaga on gruntownych zmian - popieram kolegę Spikera.

Czym innym jest tworzenie sobie problemu w oparciu o plotki i sformułowania wyjęte z kontekstu a czym innym jest jak szanowny wspomniał zapobieganie. Problem jaki próbuj ciecie sobie stworzyć realnie nie przyniesie nikomu żadnych korzyści a jak na razie generuje tylko ciągle rozpędzającą się kulę śnieżną z kolejnymi wątpliwościami, sprzecznościami i przede wszystkim następnymi problemami.
Co do obrad to chcemy żeby mogły one przynosić wymierne rezultaty co na razie wychodzi bez wątpliwości bardzo dobrze co nie oznacza że zawsze tak będzie.

17 minut temu, Leonid Repulijski napisał:

Wolę obradować miesiąc nad poprawką konstytucji, niż uchwalić na szybko dziurawe przepisy, które za tydzień znowu będziemy łatali.

A co się stanie, jeśli termin nie zostanie dotrzymany? Prezydent nie rozpisze w ogóle posiedzenia albo premier nie wygłosi exposé nawet po przełożeniu? Bo odpowiedział Pan Kongresmen tylko na pytanie o to, czy 24 godziny są wystarczające.

Co właśnie należałoby zrobić gdyby Prezydent nie otworzył posiedzenia gdyż dopadła go realioza lub cokolwiek innego, co zrobić gdy premier nie wygłosi exposé, albo utniemy w miejscu albo podejmiemy decyzję za którą w przyszłości będzie można mieć pretensje i wątpliwości o jej zasadność. 
Jeżeli osoba publiczna nie wywiązuje się ze swoich obowiązków powinna albo zrezygnować dobrowolnie lub zostać do tego zmuszona. 
Sensowne wydaje się w kwestii absencji Prezydenta o jakiej Pan Spiker napomniał aby sprawy w swoje ręce zabrał sam kongres tudzież Spiker-senior poprzedniej kadencji. 
Inaczej sprawa ma się premierem chociaż tutaj też zaproponowałbym w przypadku niewywiązywania się ze swoich obowiązków wyznaczenie mu terminu powiedzmy 1-2 tygodni aby nadrobił zaległości lub podał się do dymisji. Jeżeli zaś nie będziemy mieli możliwości by w takich przypadkach legalnie i prawomocnie coś zrobić jedyne co nam pozostanie to usiąść z założonymi rękami i czekać a może coś się wydarzy. 

Miejmy nadzieję że oba te scenariusze będą mało prawdopodobne ale jest to zawsze alternatywne wyjście z dość niekomfortowej sytuacji w jakiej możemy się znaleźć. Oczywiście i bez tej legislacji nie oznacza to że staniemy w miejscu ale wtedy działania niepodparte prawem mogą zostać podważone co może skutkować dalszymi komplikacjami w jakie się wplatamy na nieokreślony czas.

8eb9053500921dd86408d26eec6ac359.png

99527777916552134.pngd163f8cdb3f91e7d14a03435118e2fd2.png.86fdf0557357fae59b90edaf1f1fd87c.png1141.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1 godzinę temu, Albert Fryderyk de Espada napisał:

Problem jaki próbuj ciecie sobie stworzyć realnie nie przyniesie nikomu żadnych korzyści a jak na razie generuje tylko ciągle rozpędzającą się kulę śnieżną z kolejnymi wątpliwościami, sprzecznościami i przede wszystkim następnymi problemami.

Na to, że wpada pan w paranoję i sam wymyśla coraz to lepsze teorie nie poradzi nikt inny poza panem.

Bolesław Kirianóo von Hohenburg

Spiker Kongresu Federacji Nordackiej

1174.png100464293790614696.png

"Gdy gardzisz mszą i pierogiem: Idźże sobie z Panem Bogiem! A kto prośby nie posłucha: W imię Ojca, Syna, Ducha!"

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

9 godzin temu, Leonid Repulijski napisał:

24 godziny na napisanie i wygłoszenie exposé to moim zdaniem zdecydowanie za krótko. Co jak kandydatowi nagle coś wypadnie i spóźni się o jedną dobę? I tutaj mam kolejną wątpliwość: jakie będą konsekwencje spóźnienia się z terminami? Co jak Prezydent nie rozpisze posiedzenia Kongresu i nie wybierze Pre-Spikera, a będzie już po terminie? Jakie będą kary i kto w takim przypadku rozpisze te posiedzenie? Co jak Premier nie zdąży z wygłoszeniem exposé (zakładając, że wydłużymy te 24h do 3 dób)? Premier jest odwoływany i Kongres sam wybiera nowego?

Jeśli premier nie wyrobi się z exposé w ciągu 24h, to wtedy mógłby przedłożyć przed Kongres odpowiednią informację o tym, że nie da rady tego zrobić w wyznaczonym terminie. Zaznaczmy jednak, że nie może on sobie wydłużyć tego czasu bardziej, niż do, powiedzmy, 3 dni. Nie róbmy też czegoś takiego, że będziemy czekać tydzień na wygłoszenie przez premiera jakiegoś exposé - jak ktoś chce być premierem, to powinien wykazać jakąkolwiek aktywność. Według mnie, premier, który nie wygłosi przemówienia powinien automatycznie zostać poddany rezygnacji z dalszego starania się o tą funkcję, przez co wtedy wybór szefa rządu przypadłby Kongresowi.

9 godzin temu, Leonid Repulijski napisał:

Jestem całym sercem przeciwko takiemu rozwiązaniu, że musimy czekać bite 7 dni, aby ruszyć z pracami nad czymkolwiek. Zamykam posiedzenie, bo nie ma więcej projektów. Po kilku tygodniach poseł zgłasza ważną ustawę, a Spiker rozpisuje czym prędzej posiedzenie, które odbędzie się... za 7 dni? I przez 7 dni nic nie robimy i odpoczywamy, by potem śpieszyć się tuż po rozpoczęciu posiedzenia z przepchnięciem projektu?

To jeśli nie 7 dni, to wystarczy 24h. W tym przepisie chodzi o to, żeby posiedzenia przestały być prowadzone chaotycznie i bez składni. Otwieranie i zamykanie posiedzeń jak się chce i kiedy się chce może w przyszłości stać się narzędziem opcji rządzącej do procedowania przychylnych im ustaw, które mogą rozszerzać ich kompetencje w ten negatywny sposób. Ten przepis nas od tego uchroni bo, nawet jeśli skrócimy zapowiedzenie posiedzenia na 24h przez faktycznym terminem, to wtedy na pewno ktoś podejrzy, co kto knuje.

9 godzin temu, Leonid Repulijski napisał:

Taki trochę średni pomysł. Zazwyczaj w takim obwieszczeniu znajdzie się tylko jeden punkt porządku obrad, a w praktyce już w trakcie posiedzenia pojawią się kolejne projekty. Chociaż jeśli będziemy czekać te 7 dni na obrady, to może ktoś coś dorzuci w tym czasie. Z drugiej strony, obwieszczenie już poszło do dziennika ustaw, więc po zgłoszeniu drugiego projektu nie zostanie zaktualizowane. Prawdziwy porządek obrad publikowany jest zawsze na forum w postaci krótkiej informacyjnej listy, którą można na bieżąco edytować i szybko do niej zajrzeć. Tostowanie obwieszczeń utrudni nam wszystkim pracę.

Czemu limitujemy porządek dzienny do 10 punktów? 11 projekt ktoś zgłosi i już musimy nowe posiedzenie robić?

Po pierwsze - obwieszczenia nie byłyby publikowane w Dzienniku Ustaw, tylko w dziale głównym Kongresu, przynajmniej ja to tak widzę. Po drugie - opublikowanie aktualnego porządku obraz w czasie wydawania obwieszczenia wcale nie musi zamykać się na jednym punkcie, bo przecież w trakcie trwania posiedzenia ten porządek często jest zmieniany. Jeśli jednak przed posiedzeniem nazbiera się kilka projektów ustaw, uchwał czy debat, to ten przepis pozwala Spikerowi na wcześniejsze ułożenie planu całego posiedzenia, zanim się ono rozpocznie. Tu też zgadzam się co do tego, że porządek obrad powinien być krótką i czytelną listą, która jest pod ręką. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby Spiker postował obwieszczenie i porządek danego posiedzenia w dziale głównym Kongresu. Wątek mógłby nazywać się "OBWIESZCZENIE I PORZĄDEK OBRAD I POSIEDZENIA KONGRESU II KADENCJI", czy coś takiego. Prosty, łatwo dostępny i edytowalny. Co do limitacji punktów w porządku dziennym - to zostawiam Wysokiemu Kongresowi.

9 godzin temu, Leonid Repulijski napisał:

Będziemy sypać tymi wnioskami formalnymi jeden za drugim. Dla przykładu, debata nad nowelizacją Konstytucji trwa już prawie miesiąc. Musielibyśmy przegłosować aż 3 wnioski formalne po drodze, aby dalej obradować nad projektem. Myślę, że powinniśmy skupiać się na samym projekcie, a nie na limitach czasowych i ich pilnowaniu. To nie o to tutaj chodzi. Powinniśmy zaufać Spikerowi, że nie jest debilem i nie zrobi 30 dniowej debaty nad prostą uchwałą ani nie zrobi 3 dniowej debaty nad nowelizacją konstytucji. Żadne limity czasowe i regulacje nie wymuszą na człowieku Rozumu i Godności Mikronauty. Jeśli ktoś jest delulu i robi takie akcje z nienormalnymi długościami debat, to go po prostu odwołujemy z urzędu, a nie wymagamy od niego przestrzegania deadline'ów. Jestem za rozluźnieniem tych ram czasowych - debata minimum 24 godziny, maksymalnie 60 dni, z możliwością skrócenia i przedłużenia z woli Spikera lub na wniosek formalny grupy Kongresmanów.

Odnośnie głosowań - wydłużyłbym maksymalny czas do 72 godzin i pozwolił zakończyć je niezależnie od czasu trwania, jeśli każdy uprawniony odda głos.

W tej chwili debata nad jednym projektem może być prowadzona przez całą kadencję Kongresu, bo nie ma przepisu, który tego zakazuje. I tak, musielibyśmy przegłosować 3 wnioski formalne, żeby dojść do tego co jest teraz. To pokazuje patologię w jakiej się znajdujemy. Ustalenie ram czasowych dla danych części posiedzenia pozwoli nam na ułożenie izby i czasu procedowania projektów ustaw i uchwał. Nie może być tak, że nowelizacja Konstytucji trwa tak długi okres czasu. Wiadomo, jest to temat trudny, który chcemy przedyskutować w całości tak, żeby potem nie było niedociągnięć. Ale jeśli te 72 godziny nie starczą, to przedłużamy. Jeśli kolejne nie starczą, to znowu przedłużamy. Tak to powinno działać. Bo jeśli nie nikt nie złoży wniosku formalnego o przedłużenie debaty, to będzie oznaczało, że temat się wyczerpał, bo ewidentnie nikt nie ma już nic do dodania. Dzięki temu Spiker nie będzie musiał się domyślać, ani specjalnie pytać wszystkich, czy łaskawie ktoś ma coś jeszcze do dodania - to jest bez sensu.

Z tym odwołaniem z urzędu wcale nie może być tak łatwo. Co jeśli osoba czyniąca patologię czasową będzie nieodwoływalna, bo będzie należała do większości? Odnośnie Pańskiej propozycji wydłużenia możliwości prowadzenia debaty do maks. 60 dni - zdecydowana przesada. Jak już to 2 tygodnie, nie popadajmy ze skrajności w skrajność.

9 godzin temu, Leonid Repulijski napisał:

Ludzie raczej nie lubią czekać z wypowiedzią na zgodę jakiegoś urzędasa, aby łaskawie pozwoliłby im zadać jednozdaniowe pytanie. Zabijemy aktywność obywateli nie-kongresmanów wprowadzając wymóg składania wniosków o zabranie głosu. To by miało sens w trakcie obrad na żywo, na jakimś kanale głosowym, ale nie na forum, gdzie przekrzykiwanie się dwóch osób ze sobą jest niewykonalne.

Nie "zabijamy aktywności obywateli nie-kongresmenów" bo obywatele nie-kongresmeni mają prawo do wypowiedzi bez żadnych zgód. Udzielenie zgody dotyczy mieszkańców, czyli osób bez obywatelstwa. Źle zrozumiał Pan zapis.

9 godzin temu, Leonid Repulijski napisał:

Generalnie razi mnie ilość biurokracji, którą wprowadza zaproponowany projekt. Nagromadzenie się tylu przepisów, deadline'ów i innych wątpliwie potrzebnych do sprawnego działania Kongresu rzeczy skutecznie zniechęci ludzi do startowania w wyborach i aktywnej pracy w Kongresie. Rozumiem intencję autora, który chce sformalizować obowiązujące zwyczajowo i niepisane zasady prowadzenia obrad, ale dokłada nam on do tego masę biurokracji.

Nie rozumiem jak nałożenie terminów na izbę, która ich nie posiada co może prowadzić do prawdziwych patologii, jest "masą biurokracji". Tak praktycznie ta ustawa wprowadzi wyłącznie zakresy czasowe danych części posiedzenia, określi czas trwania samego posiedzenia oraz kilka innych, drobnych spraw jego dotyczących.

 

SYoeTe3.png 100505667931999071.png 100505667931999074.png 
Kaspar Venir Waksman-Dëter
były: I Prezydent IV Republiki Muratyki, Marszałek Wielki Sejmu Muratyckiego

Muratyka1.png Kalkilista.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biurokracji powinno być mniej. 

Henryk Ziemiański 

Minister Sprawiedliwości 

Namiestnik Komarchii Nordackiej 

Współprzewodniczący Ultranordackiej Partii Ojczyźnianej 

II Prezydent II Federacji Nordackiej 

1260.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

22 minuty temu, Henryk Ziemiański napisał:

Biurokracji powinno być mniej. 

Biurokracja to składanie tony niepotrzebnych wniosków, a nie ułożenie działania jednego z ważniejszych urzędów w tym kraju.

SYoeTe3.png 100505667931999071.png 100505667931999074.png 
Kaspar Venir Waksman-Dëter
były: I Prezydent IV Republiki Muratyki, Marszałek Wielki Sejmu Muratyckiego

Muratyka1.png Kalkilista.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czcigodny Kongresie, Szanowni Kongresmeni, Drodzy Obywatele!

Zgłaszam swoją poprawkę do projektu. @Członek Kongresu

Zapraszam do debaty, po której przejdziemy do głosowania nad poprawką i całością projektu.

Art. 4. otrzymuje brzmienie:

1. Po złożeniu ślubowania przez wszystkich Kongresmenów, Pre-Spiker otwiera zgłoszenia na urząd Spikera. Zgłosić się może każdy Kongresmen.
2. W przypadku, gdy na urząd Spikera zgłosił się tylko jeden kandydat, obejmuje on urząd bez głosowania.
3. W przypadku, gdy na urząd Spikera nie zgłosił się żaden kandydat, Pre-Spiker obejmuje urząd Spikera.
4. W przypadku, gdy na urząd Spikera zgłosi się kilka kandydatów, Kongres wybiera Spikera w głosowaniu wielokrotnego wyboru, gdzie głosujący musi zagłosować na przynajmniej jednego kandydata. Urząd obejmuje ten kandydat, który uzyska najwięcej głosów poparcia. Jeśli kilku kandydatów uzyska ten sam, najwyższy wynik, Pre-Spiker wyłania Spikera spośród grona tych kandydatów poprzez losowanie.
5. Po wyborze Spikera, Pre-Spiker przekazuje mu swoje obowiązki.

Art. 5. otrzymuje brzmienie:

1. Spiker niezwłocznie po otrzymaniu swoich funkcji otwiera zgłoszenia na Vajs-Spikerów, którzy mogą zastępować Spikera w jego obowiązkach.
2. Okres zgłoszeń kandydatów na Vajs-Spikerów trwa od 18 do 48 godzin. Zgłosić się może każdy Kongresmen.
3. Kongres obiera Vajs-Spikerów w głosowaniu wielokrotnego wyboru, gdzie urząd obejmuje każdy kandydat, który uzyska poparcie więcej niż połowy głosujących.

Art. 6. otrzymuje brzmienie:

1. Po zakończeniu procedury wyboru Vajs-Spikerów następuje wygłoszenie exposé Premiera desygnowanego przez Prezydenta.
2. Premier ma maksymalnie 48 godzin na wygłoszenie przemówienia. Za zgodą Kongresu wyrażoną poprzez deklarację połowy Kongresmenów, czas ten można wydłużyć do maksymalnie 4 pełnych dób.
3. Po wygłoszeniu przez Premiera exposé Kongresmeni mają 24 godziny na zadanie Premierowi pytań odnośnie przemówienia. Po tym czasie następuje głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Premiera.
4. Rząd zostaje odwołany, jeśli nie uzyska wotum zaufania określonego w Art. 16. Konstytucji II FN. W takim przypadku nowego Premiera w drugim kroku obiera Kongres.
5. Kandydata na Premiera wybieranego w drugim kroku może zgłosić grupa minimum dwóch Kongresmenów, gdzie kandydat sam musi potwierdzić swoją kandydaturę. Zgłaszanie kandydatów trwa od 24 do 48 godzin.
6. Po zakończeniu zgłoszeń, Kongres w głosowaniu wielokrotnego wyboru desygnuje Premiera. Desygnowany jest kandydat z najwyższym wynikiem poparcia. W przypadku remisu, zwycięzca głosowania jest losowany. Procedura opisana w ustępach 2. i 3. zostaje powtórzona względem nowego Premiera. Jeśli desygnowany przez Kongres Premier również nie uzyska wotum zaufania albo nie zgłosi się żaden kandydat, to kadencja Kongresu zostaje skrócona, a FKW niezwłocznie rozpisuje kolejne wybory parlamentarne.


Ustępy od 2. do 5. artykułu 8. otrzymują brzmienie:

2. Termin posiedzenia obwieszczany jest na forum II FN, w dziale Kongresu przez Spikera w publicznym i dobrze widocznym miejscu. Przez publiczne i dobrze widoczne miejsce rozumie się dział ogólnodostępny, który znajduje się najwyżej w hierarchii działów Kongresu. Spiker zapowiada zwołanie posiedzenia co najmniej 24 godziny przed jego rozpoczęciem.
3. W obwieszczeniu Spiker publikuje, jako listę, porządek dzienny obrad na dane posiedzenie. Porządek dzienny może zawierać maksymalnie 10 punktów.
4. Minimalny czas trwania posiedzenia to 3 dni, maksymalny zaś to 7 tygodni. Ustalony przez Spikera czas trwania posiedzenia można skrócić lub wydłużyć stosownym wnioskiem formalnym. Czas trwania nie jest liczony w trakcie przerwy.
5. Posiedzenie dzieli się na debaty i głosowania. Debata winna trwać miniamlnie
24 godziny. Głosowanie winno trwać minimalnie 24 godziny, maksymalnie zaś 72. Głosowania odbywają się w systemie informatycznym II FN. W przypadku, gdy wynik głosowania wzbudza wątpliwości, Spiker może zwrócić się do Kongresmenów o wyrażenie zgody na ponowne przeprowadzenie głosowania, który musi poprzeć minimum połowa Kongresmenów.

Dodaje się ustęp 6. do art. 8.:

6. Głosowanie automatycznie zostaje zakończone niezależnie od czasu jego trwania, jeśli każdy uprawniony do głosu oddał swój głos.

Art. 9. otrzymuje brzmienie:

Prawo do uczestnictwa w posiedzeniu posiada każdy obywatel II Federacji Nordackiej niewykluczony z obrad.

Wykreśla się Art. 14.

Zmienia się treść Art. 17. na:

Kongres może odwołać Spikera poprzez głosowanie zarządzone na wniosek złożony przez co najmniej 2 Kongresmenów, którzy w tym samym czasie mają obowiązek wskazania kandydata na kolejnego Spikera. Spiker odwoływany jest poprzez bezwzględną większość głosów.


Zmienia się treść Art. 18. na:

1. Urząd Spikera zostaje opróżniony w przypadku:
    a) śmierci Spikera,
    b) rezygnacji z funkcji przez Spikera Kongresu,
    c) utraty mandatu w Kongresie przez Spikera,
    d) otrzymania przez Spikera prawomocnego wyroku skazującego na zakaz pełnienia funkcji Spikera.
2. Po opróżnieniu urzędu Spikera jego funkcje tymczasowo pełni Pre-Spiker mianowany przez Prezydenta. Powtarza się procedury opisane w Art. 4.

Zmienia się treść ust. 2. art. 19. na:

2. Inicjatywa ustawodawcza przysługuje również grupie co najmniej 2 obywateli posiadających bierne prawo wyborcze.

Zmienia się treść Art. 24. na:

W Ordynacji Wyborczej z dnia 2 listopada 2023 zmienia się treść:
1. ust. 3. art. 13. z: „Niezłożenie przysięgi w terminie pięciu dni od chwili opublikowania wyników wyborów jest równoznaczne ze zrzeczeniem się mandatu w Kongresie.”, na: „Niezłożenie przysięgi w terminie przewidzianym w art. 4 Regulaminu Kongresu jest równoznaczne ze zrzeczeniem się mandatu w Kongresie.”.
2. Zmienia się treść ust. 3. art. 12. Ordynacji Wyborczej z dnia 2023 roku z „W przypadku zwolnienia mandatu, otrzymują go kandydaci z list w kolejności według wysokości uzyskanych ilorazów wyborczych przez dany komitet i pozycji kandydata na liście komitetu.” na: „W przypadku zwolnienia mandatu, otrzymuje go kolejna osoba z listy, z której startował ustępujący Kongresmen. Jeśli takiej osoby nie ma, wybiera się pierwszą dostępną osobę zaczynając sprawdzanie od najwyższych uzyskanych przez komitety ilorazów wyborczych i najwyższej kolejności kandydatów na liście. Jeśli nie można obsadzić zwolnionego mandatu przez osoby startujące w wyborach parlamentarnych, zarządza się wybory uzupełniające.”.

 
Edytowane przez Leonid Repulijski
autopoprawka poprawki
  • Lubię to 1

 podpis: Leonid Repulijski
Premier, Minister Spraw Zagranicznych, Przewodniczący Federalnej Komisji Wyborczej

Klon należący do@Kamiljan de Harlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Otwieram głosowanie nad ustawą i poprawką do niej.

Głosowanie nr 1: http://nordata.pl/poll/54

Głosowanie nr 2: http://nordata.pl/poll/55

@Członek Kongresu

 

 podpis: Leonid Repulijski
Premier, Minister Spraw Zagranicznych, Przewodniczący Federalnej Komisji Wyborczej

Klon należący do@Kamiljan de Harlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Poprawka przeszła, ale projekt ustawy zostały odrzucony przez Kongres.

Zamykam ten punkt porządku obrad.

  • Nie lubię tego! 1

 podpis: Leonid Repulijski
Premier, Minister Spraw Zagranicznych, Przewodniczący Federalnej Komisji Wyborczej

Klon należący do@Kamiljan de Harlin

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
 Udostępnij