Kiedy pod koniec 1912 rewolucja zakończyła się sukcesem, postonerzy kiriańscy mieli już w garści dopiero formujący się aparat państwowy - najgłośniejszą sensacją tamtych lat było odkrycie, że Premier Kiriańskiego Rządu Emigracyjnego ulokowanego na wyspie Bornfost, Amon Sus, jest ważną osobistością w tym ruchu i działa na jego korzyść. Pomimo znacznego osłabienia swojego wizerunku dalej prowadził on skuteczną politykę budowania od nowa odrodzonego państwa kiriańskiego, proklamując Republikę Kiriańską na początku 1913 i do konca tego roku zmuszając niedobitki Abachazów do kapitulacji, a w 1915 włączając do Republiki sąsiedni Begnam. Jest to o tyle istotne, że wcześniej istniały już w Abachazji loże postonerskie, nie akceptowały one jednak Statutów Voreskich i były nastawione wrogo zarówno do upadającego już imperializmu abachaskiego, jak i rodzącego się nacjonalizmu kiriańskiego. Porozumienie nastąpiło dopiero w 1923 za sprawą podpisania Statutów w nieco zmienionej formie, wyłączając z nich idee narodowe i narodowodemokratyczne. Przez sygnatariuszy okrzyknięte Ugodami Czachnickimi, zbierały jednak mniej przychylne określenia, np. "akt kapitulacji lóż kiriańskich".
Po aferze związanej z Amonem Susem, Wielka Loża Kirianopolska ogłosiła w tajemnej depeszy do podległych jej lóż wiadomość o przejściu organizacji w stan półjawny. Od tej pory tożsamości postonerów były jeszcze pilniej strzeżonymi sekretami, a same loże miały działać pod przykrywką szpitali, poradni prawnych i prywatnych szkół. Zarząd nie odpuścił sobie jednak kontroli nad elitą polityczną Kirianii cały czas rekrutując swoich członków wśród znakomitych polityków.
Cały precedens trwa w najlepsze aż do roku 1934, kiedy to jeden z najbardziej popularnych polityków tamtych lat, pochodzący z Amatorii Józek Spodjedynki, opublikował swój manifest. Opisał w nim proces rekrutacji do wolnopostarzy, zasady panujące wewnątrz organizacji i pięcie się po szczeblach kariery, aż w końcu zrzeczenie się członkostwa połączone z kradzieżą archiwów zawierających nazwiska ważnych osobistości maczających palce w tym półświatku. Wreszcie wezwał do obalenia Ruchu i ustanowienia wolnej od cudzych pływów II Republiki. Reakcja była nader entuzjastyczna - setki tysięcy ludzi wyszło na ulice, dokonując napadów i grabieży lóż. Kiedy w maju tegoż roku spalono Wielka Lożę Kirianopolską wraz z jej najważniejszymi członkami wiadomo było, że kraj jest na skraju wojny domowej. Poszczególni członkowie rządu ogłosili, że zerwali z postonerią, ale było na to za poźno - obciążające archiwa od pół roku były już wystawione na widok publiczny. Władza próbowała jednak do ostatniej chwili wyjść z twarzą, ale ostatecznie w lutym 1935 cały gabinet premiera Nikkołaja Svalnego i wyborów powszechnych pół roku później.
Wygrał je oczywiście Spodjedynki stając się nowym premierem. Podczas I kadencji w latach 1935-1939 przedłużonej reelekcją do 1943 rozprawił się z całym Ruchem Wolnopostarskim, a jego niedobitki musiały ratować się ucieczką do Królestwa Islandii (dziś: Hawiland). Tam powołały do życia Wielką Lożę Hokaską cały czas planując ponowne zdobycie władzy w Kirianii.
II Republika Kiriańska zapoczątkowana przez Józka istniała do 1950, kiedy to ustępujący prezydent Aaranok Dytov ogłosił się Królem Kiriańczyków, Abachazów, Uhraińców i Indian. Pierwszy kiriański monarcha od prawie 100 lat rządził zaledwie dwa miesiące, ponieważ szybko okazało się że nowy ustrój nie uratuje gospodarki pogrążonej w ruinie. Grupa wojskowych pod przewodnictwem Jenerała Aleksandra "Broddry" Siarkova bardzo szybko wygrała wojnę domową. Siarkoviści chcieli pierwszy raz od wieków odwołać się do kiryjskiej tożsamości Kiriańczyków i pod płaszczykiem trójnarodowej republiki wprowadzić terror, potrzebowali jednak do tego legimityzacji. Posłali więc po postonerów, aby ci wrócili i obudzili sentyment sporej części społeczeństwa do dawnych postonerów pokroju Amona Susa. Wrócili więc w blasku i chwałę i dzięki nim Aleksander mógł powołać Republikę Kiriów, Batawczyków i Słowian (Republikę KBS). To za jej istnienia w latach 1950-1969 przywrócono większość starych lóż, natomiast Wielka Loża nadal pozostawała w Hokasie w Hawilandzie. Jednocześnie pomimo przyzwolenia władz na jawną działalność Ruch nie odzyskał już dawnych wpływów a był jedynie narzędziem w rękach siarkovistów.
Ostatni epizod historii Wolnopostarzy miał miejsce w 1969, kiedy lud po prawie dwóch dekadach reżimu zbuntował się przeciwko zestarzałemu i zdziwaczałemu już Jenerałowi Siarkovowi. Wedle powszechnie znanej historii powiesił się 2 sierpnia tegoż roku w chwili, gdy protestujący uformowali się w jednolity ruch - Sławę i Uczciwość (SiU) - i przejęli większość ośrodków władzy, w tym Senat pierwszego sierpnia. Postonerię traktowano wtedy na równi z kolaborantami k wielu z tych których złapano, skazano w mniej lub bardziej uczciwych procesach na kary wachajace się od 5 lat więzienia aż po karę śmierci przez zagłodzenie (ta forma wykonywania kary śmierci została zniesiona dopiero w 2004).
Nastała wolna Kiriania, a wraz z nią upadła Wielka Loża Hokaska dokonując samorozwiązania. Jej członkowie zniknęli bez śladu a o Ruchu nie słyszano nigdy więcej poza paroma przypadkami pomyleńców.
Na tym kończy się Część Druga.