• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Albert Fryderyk de Espada

Obywatel Federacji
  • Postów

    2 314
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    154

Odpowiedzi opublikowane przez Albert Fryderyk de Espada

  1. Szanowni obywatele Muratyki oraz Koribii, zwracam się w tym miejscu z pewną propozycją a raczej pomysłem, sugestią nazywajcie to jak chcecie.

    Od jakiegoś czasu poczyniłem pewne obserwacje czy to w ramach samej Muratyki jak i poza nią, które uwzględniają istnieie Koribii w ramach dotychczasowego ZKRM jednak z zaznaczeniem jego odrębności co przeważnie nie ma miejsca w przypadku Westlandziej RK, chciałbym tu przedstawić pomysł nazwy państwa jak i zmian w podziale administracyjnym.

    Zgodnie z ciągle obowiązującym prawem ZKRM każda RK jest traktowana administracyjnie jako "Kraj" czyli najwyższa jednosta administracyjna ZKRM która zazanacza odrębność zazwyczaj kulturowo-obyczajową poszczegulnych RK. Niestety jak wiemy Westlandzka RK od jakiegoś czasu obumiera i nie posiada żadnego aktywnie działającego obywatela w przeciwieństwie do Muratyki i Koribii.

    Dlatego proponuę włączenie Westlandzkiej RK w skład Muratyki aby nadać jej jakiekolwiek znaczenie i być może spróbować jeszcze ją odratować, a pozostałe Republiki przekształcić w Zjednoczoną Republikę Muratyki i Koribii/Konfederację Muratycko-Koribijskiej. Nazwę państwa która będzie oddawać fakt że nie jest to jedynie sama Muratyka a coś więcej.

    Cały pomysł zrodził się w mojej głowie gdy zastanawiałem się co stanie się z RK po reformie ZKRM, wtedy nazwa wskazywała że nie jest to jedynie Muratyka ale również inne republiki, w prypadku IV Rpubliki nazwa ponownie nawiązywała by do dawej Republiki która obejmuje około połowę ZKRM a a pozostała połowa mogła by zostać w ten sposób niesłusznie pominięta. W tym momencie stawiam dobro Muratyki oraz Koribii na tym samym miejscu jako iż jest to nasz dom lecz obawiam się pominięcia Koribii w procesie reform ZKRM i zepchnęcia jej na bok jako jakiejś tam nieznaczącej części Muratyki.

  2. Witamy serdecznie na pokładzie tej przeciekającej łajby. 

    Jako że reformy dią pełną parą jestem pewny że odnajdzie się pan w naszej polityce. Co do ekonomi to też coś się znadzie ale na to trzeba będzie jeszcze poczekać gdyż narazie reformy ogarniają zagadnienia czysto polityczne.
     

  3. Czyli w kwestii nazwy stanowiska głowy państwa to chyba możemy się zgodzić ze nazwa prezydent finalnie znajdzie się w konstytyucji (może wraz z nazwą po muratycku dla samego faktu jego instnienia).

    Kompetencje prezydenta równierz są już w większości nakreślone powyżej, 3 miesięczno kadencjia, formowanie gabinetu ministrów w co można wliczyć równierz posadę vice prezydenta. Teraz przedewszystkim trzeba zebrać to jakoś zgrabnie w całość i część konstytucji już mamy. 

    Teraz proponuję skupić uwagę nad Sejmem, który już był tu poruszany ale trzeba jeszcze to i owo ustalić .

  4. 2 godziny temu, Sven Nilsen napisał:

    Zgadzam się w 100%. To właśnie sam Sejm powinien zarządzać wybory jednakże moim zdaniem dobrze by było aby również prezydent miał na to oko i zdanie w tej sprawie.

    W moim odczuciu dobrym wyjściem byłoby pozostawienie prezydentowy możliwości ogłaszania wyborów, co oznacza że możemy zawrzeć w konstytucji artykułu który jasno określa kto ma rozpisywać wszyskite wybory.

    Co do "prezydent miał na to oko i zdanie w tej sprawie" mogę zaproponować dwa rozwiazania albo pozostawienie spraw prezydenckich samemu prezydentowi, a spraw Sejmu, Sejmowi. Można też rozważyć stworzenie dokumentu który zawierałby informacje na temat tego czy prezydent może odwołać np. Marszałka Sejmu i w jakich okolicznościach oraz w drugą stronę, w jakich okolicznościah Sejm może odwołać prezydenta. 

    Taki dokumet posiadałby ogromną moc stanowienia o kształcie państwa dlatego należało by go sporzadzić bardzo starannie i z rozwagą. Oczywiście to tylko moja propozycja a taki dokument może nigdy nie wpostać.

  5. Godzinę temu, Waksman napisał:

    Czyli co, jak coś to organizujemy referendum w sprawie zjednoczenia?

    Jeżeli otrzymamy taką propozycję napewno warto ją najpier przedyskutować w gronie obecnie rządzących, musimy dostrzec wszystkie ewentualne plusi jak i minusy jakie taka federacja mogła by nam przynieść, dopiero wtedy poznać opinię społeczeństwa gdyż w moim odczuciu jeżeli dostrzeżemy że II Federacja Nordacka może przynieść korzyści Muratyce to powinniśmy nawet wbrew opini większości się przyłączyć, tak samo dziala to w drugą stronę gdzie rozważamy nie przystąpienie do federacji.

    • Lubię to 1
  6. 17 godzin temu, Waksman napisał:

    Właśnie dlatego wpisze się odpowiednie zdanie w Konstytucję, i nie będzie problemu.

    Dobra, zasady odnośnie wyboru posłów mamy wstępnie ogarnięte, to teraz przejdźmy do Marszałka Wielkiego. Będzie to urząd, który będzie przewodził Sejmowi oraz reprezentował go poza jego murami. Teraz pytanie - pierwsze w historii IV Republiki Muratyki posiedzenie Sejmu Muratyckiego poprowadzi głowa państwa, no bo kto inny. Dojdzie do wyboru Marszałka Wielkiego. Teraz przenieśmy się w czasie 2-3 miesiące do przodu. II wybory sejmowe się skończyły, i tu - czy Posiedzenie Inauguracyjne ma po raz kolejny prowadzić głowa państwa aby doszło do wyboru Marszałka Wielkiego, czy może Posiedzenie Inauguracyjne Sejmu II kadencji winien poprowadzić Marszałek-Senior, który pomoże w wyborze swojego następcy? Wg. mnie opcja druga nadałaby pewnej oryginalności Sejmowi, bo jak mi wiadomo, ani w FN, ani w UTN, ani w ogóle na kontynentalnej Nordacie taki proceder nie miał miejsca.

    Propozycja aby pierwsze posiedzienie Sejmu było inałgurowane i kierowane przez Marszałka Seniora do momentu wybrania swojego następcy jest jak najbardziej wartę zawarcia w formie części aktu prawnego.

    Jeżeli chodzi o całokształt naszych ustaleń zanim podejmiemy dalsze kroki warto było by jeszcze zapoznać się z opinią pana @Grzegorz Szarak.

  7. 12 godzin temu, Waksman napisał:

    Nad tym sam myślałem, i do głowy przychodzi mi tylko model, że tak to ujmę, podstawowy, bo jest używany w wielu mikronacjach. To znaczy - liczba obywateli dzielona na X odjąć lub dodać 1 tak, aby liczba miejsc w Sejmie zawsze była nieparzysta. Trzeba też jednak przemyśleć jedną kwestię. Po co wybory do Sejmu przy 3 aktywnych obywatelach? Powinniśmy w Konstytucji przewidzieć zapis który będzie pozwalał na pracę Sejmu bez wyborów w razie małej ilości aktywnych obywateli. Np. "Gdy liczba aktywnych obywateli wynosi mniej niż X wtedy posłem na Sejm staje się każdy obywatel Muratyki".

    System podobny jak miała Federacja Nordacka i Muratyka za Republiki czy RZP w tamtym okresie się sprawdzał, więc nie widzę przeciwskazań ale co fakt to fakt, wybory przy 3 lub 4 obywatelach to śmiech na sali a nie polityka dlatego fatycznie trzeba będzie brać pod uwagę sytuację gdzie najlepszym wyjściem będzie zaprzysiężenie wszystkich aktywnych obywateli na następną kadencję Sejmu.

  8. 3 godziny temu, Waksman napisał:

    Dla mnie 4 miesiące to zdecydowanie za dużo na te czasy. 3 miesiące to już jest dużo. Nie róbmy też tak, żeby wybory na głowę państwa i wybory sejmowe wypadały w tym samym terminie. Dla mnie optymalnie jest zrobić 3-miesięczną kadencję głowy państwa oraz 2-miesięczną kadencję Sejmu.

    Jak dla mnie propozycja odnośnie czasu trwania kadencji prezydenta oraz Sejmu jest jak najbardziej w porzadku. Należy jednak od razu zacząć się zastanawiać ile osób w takim Sejmie będzie mogło zasiąść.

    Jeżeli chodzi o samo nazewnictwo wyżej wspomnianych instytucji to na razie się wstrzymam lecz zastanowię się nad tym i może uda się coś wymyślić, inni też mogi by spróbować swoich sił.

  9. W moim odczuciu najlepiej będzie się wstrzymać do czasu Szczytu Państw Nordaty, możemy mieć nadzieję że zostanie tam poruszona ta kwestia i usłyszymy jakieś konkrety oraz stosunek pozostałych państw. 

    Dopiero wtedy powinniśmy poczynić dalsze działania, lecz na razie najlepszą opcją będzie czekać.

  10. Tutaj optuję za powierzeniem PT obowiązku sformowania rady gdyż wydaje się że np. trzy najbardziej odpowiednie osoby według PT zupełnie wystarcza aby pokierować taką radą. 

    Dzięki temu sporządzimy konstytucję a potem pójdziemy zgodnie z wyżej wyszczególnionym planem. 

    Kluczowe są dwa pierwsze etapy gdyż Prezydent oraz parlament będą mogły debatować na pozostałymi dogmatami zarówno tymi ustalonymi jak i takimi które wynikną gdzieś po drodze. 

    • Lubię to 1
  11. Pomysł jak najbardziej na plus. Członkowie owej rady będą przede wszystkim odpowiedzialni za sporządzenie konstytucji w oparciu o postulaty jakie tu ustalimy.

    W pierwszej kolejności : prezydent-parlament-sądownictwo-podział administracji-symbole narodowe-armia

    Taka jest propozycją z mojej strony jeżeli chodzi o kolejność działania.

  12. 4 minuty temu, Waksman napisał:

    Co do armii można zrobić tak, że nazwiemy ją imieniem jakiegoś bohatera muratyckiego oraz koribijskiego. Myślę, że to będzie tzw. "fair deal". @Albert Fryderyk de Espada co Pan na to?

    Właśnie tu chciałem zaproponować bardziej pasywną nazwę nie odnoszącą się do żadnej postaci i zastosować po prosu forę np. Siły Zbroję..., Wielka Armia..., Zjednoczone Siły...

    Oczywiście pańska propozycją jest również warta uwagi, lecz z moje strony bym jej nie poparł.

    • Lubię to 1
  13. 4 godziny temu, Waksman napisał:

    Cóż, urzędy to już bardziej skomplikowana sprawa, ale jak najbardziej jestem za tym, żeby jakąś część z nich nazwać oryginalnie. Trzeba się też zastanowić nad tym jakie urzędy będą obecne w naszym kraju. Wiadomo, Prezydent, Rząd, Sejm... A co z władzami lokalnymi, uleńskimi? Jakoś to rozdrabniamy?

    Jeżeli chodzi to kwestię rozdrabniania najpierw zadecydujmy pomiędzy unitarną lub federalna formą państwa, a dopiero po ustaleniu tego dostosujemy daleszę reformy.

  14. 28 minut temu, Waksman napisał:

    Można iść jeszcze inną drogą, i zrobić głosowanie w MIA. Co wy na to?

    Można zastosować shemat gdzie każdy obywatel może podać jedną propozycję a następnie poddać je pod głosowanie w MIA i w ramach głosowania wybrać najpopularniejszą.
    Mam też inną kwestię do poruszenia która jest w sumie lustrzamnym odbiciem wyżej wymienionej sytuacji a mianowicie Armi Kramasza której nazwę również wypadałoby zaktualizować, albo przynajmniej nazwać ją Armią Republiki, Armią Federalną, Siłami Zbrojnymi itp.

  15. 9 godzin temu, Waksman napisał:

    No tak, z tym, że nazewnictwo jest ważne zgadzam się w 100%. Prezydent jest faktycznie bardzo takie... Popularne. Można zawsze wymyślić coś innego i oryginalnego. Jednakże będzie to bardzo trudne i myślę, że czasochłonne.

    Jeśli chodzi o nazwy jednostek podziału administracyjnego, to ja zaproponuję muratyckie, i oryginalne nazewnictwo. Tzn. "województwo" to Ulen, a "gmina" to freut. W muratyckim podziale administracyjnym istnieje też gmina, która jest odpowiednikiem realowego powiatu, jednakże zawsze możemy wymyślić coś innego 😛

    Nie nie , właśnie doceniam w tym miejscu oryginalność, gdyż Muratyka posiada bardzo specyficzne i rozpoznawalne nazwy. Raczej w ten sposób chciałem zapytać czy będziemy chcieli się popisać przy nazwach urzędów lub instytucji państwowych.

  16. Akurat zainicjowanie głosowania odnośnie formy państwa pomiędzy unitarnym i federalnym jest bardzo dobrym pomysłem i jest to równie ważna kwestia jak ustalenie kompetencji prezydenta, parlamentu czy sądów w państwie.

    I tu znów odzywa się moje zamiłowanie do delikatnej odrębności jakim jest konieczność nazywania wszystkiego inaczej, Pierwszy Towarzysz... Nie... Prezydent... Zbyt oczywiste, prowincja, województwo... Dobre ale może być lepsze. Tak ponownie poruszam kwestę nazewnictwa... Ale to później, na razie skupmy się na modelu państwa.

  17. Z wypracowaniem nazwy nie trzeba się śpieszyć ale co racja to racja, trzeba stworzyć coś co zarazem pokazuje pozycję Muratyki jako przewodnika całego kraju oraz jednocześnie zadba o moją wizję posiadania Koribii w nazwie federacji.wraz z muratyką. To znaczy zadba o uwzględnienie federacyjnego harakteru państwa gdyż gdzie w przypadku Westlandu jego historia i torzsamość narodowa jest stosunkowo młoda i wciąż może się rozwijać w wielu kierunkach, to tożsamość narodowa koribijczyków nie odstaje niczym od Muratyki gdzie oba kraje posiadają dosyć jasno spisaną historię która w szczegulnośći ostatnimi laty zaczęła się mocno przeplatać.
     

  18. Niestety ale jak wcześniej wspomnialem bedę musiał starać się wyeksponować fakt że Koribia to coś więcej niż region Muratyki, osoby zaznajomione z naszą historią będą tego oczywiście świadome ale dla kogoś obcego może to właśnie wyglądać jakoby Koribia to takie wojewódźtwo co dla mieszkańca Koribi która ma dość mocno nakreśloną torzsamość narodową będącą różną od prezentowanej w samej Muratyce jest trochę smutnę.

     

  19. Będąc szczerym można by tu zastosować shemat jaki przyjęli francuzi w 1946 gdzie proklamowana została tgz. "Unia Francuska" która była zabiegiem czysto politycznym i zastępowała dotychczasowe Francuskie Imperium Kolonialne Unią wielu narodów wcześniej wchodzących w skład wcześniej wspomnianego imperium. 
    Dla mnie chodzi tu przedewszystkim o aspekt wizualny i przekształcenie ZKRM we właśnie jakąś formę wspulnoty trzech dotychczasowych RK.

  20. 43 minuty temu, Waksman napisał:

    Nie bardzo rozumiem o co w powyższym fragmencie chodzi. Przecież każda RK ma swoją nazwę. Jest Muratycka, Koribijska i Westlandzka. Każda RK ma odrębność względem swojej, że tak powiem, przeszłości terytorialnej i narracyjnej. Czy mógłby Pan wyjaśnić o co chodzi? Bo, jak Boga kocham, nie rozumiem o co Panu chodzi. @Albert Fryderyk de Espada

    Chodziło mi w tym przypadku o formę uwzględnienia pozostałych RK w w oficjalnej nazwie IV Republiki. Dawna III Republika odnosiła się jedynie do Muratyki więc w momencie gdy IV Republika obejmuje właśnie tereny wszystkich trzech RK oficjamlna nazwa powinna uwzględniać fakt ich istnienia w postaci np. Uni,Federacji,Związku Republik itp. Oczywiście jeżeli bierzemy fakt że IV Republika będzie panstwem federalnym.

  21. Po zapoznaniu się z powyższymi propozycjami, jestem w stanie się zgodzić że zaczerpnięcie shematu funkcjonowania Federacji Nordackiej gdyż sam system był wypracowany bardzo dobrze i przez naprawdę długi czas funkcjonował niemal bez zarzutu, oczywiście może to zawdzięczać dużej liczbie aktywnych obywateli przy których pomocy niemal przez 2 lata bez problemu funkcjonował cztero osobowy parlament wraz z systemem prezydenckim i sądowniczym gdzie dalej pozostawali obywatel niezamieszani bezpośredno w politykę władz federalnych.
    Ja osobiście staram się jednak przywiązywać jaknajwiększą wagę co do oprawy audio-wizualnej jakie będzie prezentować republika, mowię tu o barwach narodowych, fladze, nazewnictwie czy hymnie państwowym.
    Jako iż jest to de facto kreaowanie państwa od zera mamy tu sporę polę do popisu. 

    Jednym z przykladów takiej zmiany jaki postaram się tu przytoczyć będzie nazwa samego państwa, na wstępie chcę zaznaczyć że nie mam nic przeciw nazwie IV Republiki Muratyki lecz warto tu przypomnieć historię, Orginalnie III Republika Muratyki obejmowała w przybliżeniu obszar dzisiejszego Muratyckiego Ulenu, zaś ZKRM obejmował już tereny trzech dawniej odrębnych nacji: Muratyki, Koribii oraz Westlandi.                      Dlatego uważam że nieuwzględnienie przynajmniej w formie państwa federacyjnego Republik Kalkistycznych było by delikatnym ciosem w policzek owych republik i wywyższenie (jednak uzasadnionej) pozycji Muratyki w strukturach ZKRM doprowadza mnie do przemyśleń nazwa państwa powinna oddawać iż nie jest to państwo unitarne a coś na wzór federacji gdzie każda z Republik Kalkistycznych zachowała częściową odrębność.

  22. 1. Imię: Albert, Fryderyk
    1a. Nazwisko: de Espada
    2. Posiadane obywatelstwa (wypisać): Brak
    3. Miejsce zamieszkania: Eihenberg
    4. Czy wyrażasz chęć osiedlenia się w Muratyce?: TAK (a w Koribii jeszcze bardziej)
    4a. Wybierz Republikę Kalkilistyczną, ulen oraz gminę* zamieszkania**: Koribijska Republika Kalkistyczna, Eihenberdzki Ulen, Gmina Eihenberdzka

    Albert Fryderyk de Espada

  23. Witam szanownych mieszkańcy Muratyki, Koribii oraz Azymutii 

    Można powiedzieć że niepowodzenia kazkizmu dostrzerżone przez mieszkańców Muratyki oraz niepowtarzalna oferta "Pierwszego Towarzysza" odnośnie reformy ZKRM doprowadziły do tego że kotlet został odgrzany a taka stara mumia jak ja wylazła z sarkofaga i teraz będzie was nawiedzać.

    Kilka osób może mnie kojażyć zaś dla tych dla którym moja persona jest nieznana starczy wspomnieć iż swego czasu piastowałem zaszczytną rolę króla Koribii do czasu proklamacji II Gubernatorstwa a później republiki gdzie opuściłem Koribię jak mi się jeszcze wtedy wydawało raz na zawsze. 

     

    Jak się jedak okazuję światełko nadzieja dla Koribii rozjaśniało na nowo, tłumacząc szanowny pan Kaspar Waksman popełnił jeden z największych błędów w swojej karierze gdyż bedzie się teraz musiał ze mną użerać ponownie i z moimi dożeniami do wywyższenia roli Koribii.
    • Kocham to! 1
    • Wow 1