Bolesław przebywał akurat w Hroniecku (Uhraiński Obwód Autonomiczny, Kiriania) umilając sobie przerwę od papierów flaszką wódki begnamskiej, kiedy rozległo się pukanie do wynajętego na parę dni mieszkanka i ktoś wsunął list. Spojrzał na zegarek. 22:44. Zniechęcony wstał i wziął list, oglądając go dokładnie przed otwarciem. Uśmiechnął się pod nosem widząc nazwisko Waksman-Dëter jako autora wiadomości i usiadł żeby sprawdzić o co mogło chodzić.
Otworzył szerzej oczy chcąc upewnić się, że patrzałki go nie mylą. Już nawet nie chodziło o fakt odnalezienia lokalizacji bolesławowego zaszycia się na jakiś czas, teraz chodziło o plan Kaspara. Chciał odnowić poszukiwania zamku opisywanego w Magnus Liber po paru miesiącach przerwy. Hohenburg był gotów uznać, że nad miejscem poszukiwań ciąży zły los i nigdy nie wracać do tematu, jednak zaproszenie dało mu do myślenia. A raczej nie dało, bo niewiele myśląc zaczął się pakować. Wyszedł przed kamienicę i odpalił swój ikoniczny już m.in. wśród Edlów Food Truck znany z afery z naleśnikami brungerburskimi i Leszkiem Ebe. Jedyną różnicą było to, że zanim wyjechał na swoje małe wczasy na Uhrainie, przemalował go na szaro, żeby nie rzucał się tak w oczy swoimi dawnymi jaskrawymi kolorami. Odpalił.
Po czterokrotnym przekroczeniu granic państwowych w regionie Westlandu aka Nordaty Centralnej, minięci 5 i pół baz bojówek kugarskich w Amatorii, przekupieniu 3 repujerskich celników, przejechania muratycką autostradą biegnącą centralnie przez Nienazwane Góry w Koribii (ci od MIMu twierdzą, że to tunel) dotarł w pobliże wskazanego miejsca i wysiadł zaczynając się rozglądać po Kasparze. Po paru godzinach poszukiwań wrócił jednak zrezygnowany do auta na śniadanie po nieprzespanej nocy.
Na nowo zmotywowany po posiłku postanowił po prostu iść przed siebie w nadziei znalezienia autora listu. Czy to ślepy los, czy coś więcej zawiodło go w końcu pod wysokie wzgórze. Czuł, wiedział, że to tutaj. Począł się z niemałym trudem wspinać, dopóki nie zobaczył męskiej postaci na szczycie. Zawołał go.
PS: @Femme Mystere mnie ubiegła z postem, a już kończyłem xD