• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt

Mateusz Żmigrodzki

Mieszkaniec
  • Postów

    97
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Mateusz Żmigrodzki

  1. Szanowny Panie Prezydencie!

    Piszemy do Pana w sprawie, która dotyczy podstawowych praw i wolności obywatelskich oraz ładu konstytucyjnego w II Federacji Nordackiej, które są dzisiaj zagrożone w skutek przyjętej przez Kongres ustawy o Komisji ds. Badania Wpływów ZKRR w II FN. Przyjęta przez parlament ustawa jest aktem, który narusza te prawa oraz przede wszystkim niezgodnym z Konstytucją Federacji Nordackiej.

    Konstytucja Federacji Nordackiej zapewnia w art. 1 pkt. 2 urzeczywistnianie zasady sprawiedliwości społecznej. Zasada ta polegająca na zapewnieniu równości wszystkich obywateli wobec prawa oraz zagwarantowania obywatelom minimum warunków niezbędnych do ich egzystencji. Do urzeczywistniania tychże wartości niezbędne jest - nawet jeśli nie jest to wprost zapisane w Konstytucji FN - zagwarantowanie zasady demokratycznego państwa prawnego, którego celem między innymi jest właśnie ochrona obywateli przed nadużyciami władz publicznych, które mogą naruszać sprawiedliwość społeczną. Tą kontrolę muszą i mogą sprawować wyłącznie niezawisłe i niezależne sądy.

    Według art. 24. Konstytucji władzę sądowniczą w FN sprawują Najwyższy Sąd Federalny i Sąd Powszechny. Ustawa zasadnicza nie ustanawia wyjątków, które umożliwiałyby nadanie funkcji wymiaru sprawiedliwości podmiotom trzecim. Tymczasem ustawodawca w ustawie o Komisji nadaje temu ciału kompetencje przynależne władzy sądowniczej - są to m.in. środki przymusu bezpośredniego takie jak przeszukanie lokalu, zatrzymanie urządzeń elektronicznych, nakładanie kar pieniężnych czy zakaz opuszczania kraju przez osobę działającą rzekomo pod wpływami ZKRR, ale też środki, które powinny być przynależne Najwyższemu Sądowi Federalnemu, czyli unieważnianie decyzji administracyjnych. Nadanie tych uprawnień ciału pozasądowemu jest naruszeniem Konstytucji, w tym wcześniej wspomnianej zasady demokratycznego państwa prawnego - sprzężonej ściśle z zasadą sprawiedliwości społecznej.

    Należy także zwrócić uwagę na fakt, iż Komisja nie ma tak naprawdę ściśle określonych kryteriów, według których powinna dokonywać oceny czy ktoś współpracował z ZKRR. Np. sformułowania typu "prowadzenie kampanii dezinformacyjnych" nie mówią co tak naprawdę ustawodawca miał na myśli. Dlatego też obywatel zostaje postawiony w sytuacji niepewności prawnej. To z kolei narusza zapisane w art. 28 pkt. 4 Konstytucji prawo do bezpieczeństwa, które naszym zdaniem obejmuje także bezpieczeństwo prawne (czyli gwarancję stanowienia prawa zrozumiałego dla obywateli, które jednocześnie nie narusza ich podstawowych praw). Ponadto wcześniej wspomniane luki w dookreśleniu sformułowań w ustawie, brak określenia konkretnego trybu funkcjonowania Komisji oraz brak konkretnych zasad finansowania Komisji z budżetu państwa naruszają art. 28 pkt. 8 Konstytucji, zapewniający prawo do wymagania rzetelnego funkcjonowania organów rządowych i prowincjonalnych.

    Poza tym enigmatyczność sformułowań ustawy o Komisji sprawia, że istnieje poważne ryzyko naruszenia art. 28 pkt. 1 i 2 Konstytucji, zapewniających wolność słowa i przekonań. Komisja bowiem może uznać za działalność dezinformacyjną - i tym samym za wpływy zdradzieckie - np. promowanie ideologii lewicowych, bo te powiązane być mogą z ZKRR, które przecież państwem reprezentującym ideologię lewicową.

    Zważając na powyższe przesłanki, my, niżej podpisani, wnosimy o zawetowanie ustawy o Komisji ds. Badania Wpływów ZKRR w II FN. Uważamy, że spoczywa na Panu, jako na głowie państwa, konstytucyjny obowiązek przeciwstawieniu się takiemu niesprawiedliwemu i niekonstytucyjnemu prawu, które w istocie odwołując się do zasady lex iniustsa non est lex traci de facto moc realnego prawa.

    Podpisano:
    Stowarzyszenie Prawników Nordackich
    Palestra Federacji Nordackiej
    Zrzeszenie Sędziów FN - IUDEX
    Winkulijska Fundacja Obywatelska - Oddział w Federacji Nordackiej

     

     

     

    • Kocham to! 2
  2. Kiedy media podały, iż według nieoficjalnych wyników głosowania w Kongresie ustawa powołująca Komisję ds. Badania Wpływów ZKRR w II Federacji Nordackiej zostanie przyjęta, wywołało to oburzenie wielu obywateli nordackich, którzy postanowili - pomimo zimowej pogody - wyjść na ulice i zaprotestować przeciwko ustawie. Według wielu z nich stanowi ona naruszenie podstawowych praw i wolności obywatelskich oraz jej wprowadzenie może dać rządzącym możliwość ustanowienia dyktatury w Federacji.

    Wśród protestujących w Achkiv jest między innymi dwudziestoczteroletnia Jagoda, która nie kryje się ze swoimi lewicowymi poglądami. Uważa, że ustawa stwarza ryzyko, iż osoby o takich przekonaniach, w tym ona sama, mogą być wezwane przed Komisję: - Tak naprawdę tam nie ma żadnych kryteriów. Co to są te "wpływy zdradzieckie"? Oni w ustawie zaliczają do tego m.in. "dezinformację". Czyli co? Jeśli zamieszczę post z jakimś sloganem lewicowym (a jak wiadomo ZKRR też jest państwem lewicowym), to uznają mnie za wroga publicznego? Przecież to jest Orwell!

    Jednak wśród protestujących są też starsi ludzie, między innymi sześćdziesięcioletnia pani Bogumiła, która w ostatnich wyborach głosowała na Koalicję Konserwatywną. - Ja tam za lewactwem nie jestem i ZKRRów nie lubię, ale na miłość boską - co to ma być? Oni chcą zwalczać komunistów, a sami się zachowują jak oni! Komuchy też mieli trójosobowe komisje, które wydawały wyroki - to samo chcą oni zrobić.

    Protestujący domagają się odrzucenia ustawy w głosowaniu albo zawetowania jej przez Prezydenta Henrykowskiego. Do Pałacu Prezydenckiego miała dzisiaj wyruszyć delegacja środowisk prawniczych, która ma przedłożyć list otwarty ws. ustawy.

     

    spacer.png

    Protesty w Achkiv

    • Wow 2
    • Smuteczek 1
  3. Swój podpis złożył także Minister Stanu:

    Minister Stanu Związku Winkulijskiego
    /-/ Mateusz Żmigrodzki von Hohenburg
     

    Potem podszedł do mikrofonu i przemówił:

    Szanowni Państwo! Dla mnie również jest to ważna chwila. Jest to kolejna oznaka tego, że stosunki pomiędzy narodami współtworzącymi Federację Nordacką, a w szczególności z narodem muratyckim, a narodem winkulijskim wstąpiły na nową, pokojową ścieżkę. A przecież Winkulijczycy i Muratykanie w przeszłości niejednokrotnie pałali w stosunku do siebie najbardziej złowrogimi odczuciami. Jednakże czas ten odchodzi w niepamięć. I wierzę, że inicjatywy takie jak te będą się przyczyniać do tej zmiany znacząco. Albowiem gdzie pojawia się współpraca dla dobrobytu, tam możliwe jest pojednanie i przyjazne nastawienie wobec siebie.

    • Kocham to! 1
  4. Dzisiejszego popołudnia wojskowym samolotem Królewskich Sił Zbrojnych Związku Winkulijskiego przyleciał do Imperium Kiriańskiego dowódca stacjonującej tutaj na podstawie kiriańsko-winkulijskiej umowy wojskowej I Dywizji Piechoty "Wilk" - kpr. Mateusz Żmigrodzki. Po przywitaniu przez przedstawicieli Sił Zbrojnych Kirianii, Żmigrodzki udał się na spotkanie z żołnierzami, na którym ogłosił rozpoczęcie szkolenia kiriańskich żołnierzy, które ma zostać przeprowadzone przez winkulijskich instruktorów wojskowych. Kapral mówił: - Mimo względnie spokojnej sytuacji na naszym Kontynencie kraje nasze, Winkulia i Kiriania, są zobowiązane do dbania o swoje bezpieczeństwo. Niezmiernie się cieszę, że decyzją Marszałka Królewskich Sił Zbrojnych i attache wojskowego w Kirianii - Artura Kardacza - mam ten zaszczyt, ale i obowiązek, przyczyniać się do wypełniania zobowiązań Winkulii wypływających z Traktatu zawartego we wrześniu ubiegłego roku. Wierzę, że dzięki naszej współpracy zarówno Winkulia, jak i Kiriania będą bezpiecznymi państwami, przygotowanymi na każdą ewentualność.

    Szkolenie ma potrwać kilkanaście dni. Podczas niego przeprowadzone będą kursy obsługi najnowocześniejszego uzbrojenia, ponadto przeprowadzane będą gry wojenne w celu doskonalenia umiejętności przywódczych kiriańskiej kadry oficerskiej.

  5. W dniu 11.05.2022 o 18:16, Albert Fryderyk de Espada napisał:

    W zasadzie poza słowami to żadnego potwierdzenia na istnienie takiej zgody nie ma, no ale skoro prezydent Szarak się zgodził to dobrze ale chyba zwykła ludzka przyzwoitość wymagała by w obliczu ustąpienia prezydenta zapytać się o zgodę osobę obecnie rządząca gdyż może się jej to nie podobać.

    Apstrahując od tego że rychło w czas się ta komisja zjawiła.

    Chciałbym tylko przypomnieć, że między Muratyką a Winkulią zawarta została niedawno umowa o nawiązaniu stosunków dyplomatycznych, a jak wiemy te powinny się opierać na zasadzie dobrej woli, nie zaś na podejrzliwości i niechęci. Jeśli zaś osoba obecnie pełniąca obowiązki Prezydenta IV Republiki ma coś przeciwko temu, to może po prostu wycofać taką zgodę.

    Co do pory zjawienia się komisji, to prosiłbym pozostawić jej dobór jej samej. Ale zapewniam, że jeśli popełnione zostały jakieś czyny niedozwolone wobec Westlandczyków, Winkulijczyków bądź Osaków zamieszkujących terytorium Muratyki, to prawda o nich nie zginie i wyjdzie na jaw.

  6. 22 godziny temu, Albert Fryderyk de Espada napisał:

    Zgoda na obecność misji WFO była uzgadniana z Prezydentem Szarakiem czy z obecnym p.o Prezydentem ?

    Oczywiście, że tak uczyniliśmy. Jak podaję w wyżej zamieszczonym linku zostało to uzgodnione pomiędzy JKW Alfredem Fabianem a Panem Prezydentem Szarakiem von Hohenburgiem. Zatem na tą chwilę działamy za zgodą władz Republiki - chyba że zgoda ta zostanie cofnięta, choć myślimy, że takiej sytuacji świadkami nie będziemy.

  7. Dokładnie dziś na terytorium Muratyki - dokładniej na pogranicze winkulijsko-muratyckie, do stolicy Republiki - Zwierzogrodu, a także do Ulenu Azymuckiego - przybyli członkowie misji obserwacyjnej Winkulijskiej Fundacji Obywatelskiej, którzy będą monitorować zagadnienia dotyczące sytuacji mniejszości winkulijskiej i osackiej w IV Republice oraz przebiegu reemigracji Westlandczyków. Misja, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, nie ma na celu ingrencji w życie społeczno-polityczne Muratyki, lecz tylko i wyłącznie zebranie danych i sporządzenie na ich podstawie raportu końcowego.

    Misja obserwacyjna WFO odbywa się za obupólną zgodą władz państwowych IV Republiki Muratyki oraz Związku Winkulijskiego. Informacje na temat jej przebiegu będą na bieżąco publikowane w niniejszym wątku.

  8. 3 minuty temu, Waksman napisał:

    a następnie wracamy do, że tak powiem, "normalnego Sejmu"? Bo jeśli Sejm teraz chcemy rozwiązać na amen, to mam pewne obawy co do tego rozwiązania, wszakże Sejm był obecny w Muratyce prawie zawsze... Ale jeśli taką chęć wyrazi większość no to cóż, trzeba się będzie dostosować.

    Cóż, o tym właśnie zadecyduje najpierw Konstytuanta, a potem naród w referendum konstytucyjnym. Mogę tylko powiedzieć, iż mimo tego, że zawsze Sejm w Muratyce był, to nie oznacza, że będzie on istniał zawsze. Ale to rzecz jasna tylko mój pogląd w tej kwestii.

  9. Wysoka Izbo,
    Panie Prezydencie,

    Kwestii przekazania urzędu Panu Posłowi Wattzau'owi nie będę poświęcał bliższej uwagi. Powiem tylko, że to nie jest parlamentarne i powinno być przeprowadzone choćby krótkie głosowanie. Także natenczas uważam, że urzędowanie Pana Posła jest niebyłe, dopóty Sejm nie podejmie odpowiedniej decyzji w drodze głosowania.

    Lecz szczerze mówiąc, ja nie o tym chciałem mówić. Mianowicie, chciałbym przedstawić rozwiązanie kompromisowe tyczące się kwestii rozwiązania Sejmu. Mianowicie, rozumiem obawy Pana Prezydenta. Z drugiej jednak strony, uważam, że czas Sejmu Muratyckiego się skończył i ogólnie rzecz biorąc stał się on dysfunkcyjny. Jednocześnie jak zapowiadał Pan Prezydent - i ja go w tym dążeniu wspieram - nadchodzi czas reformy konstytucyjnej. W związku z tym, przedstawiam następującą propozycję - proponuję, aby w najbliższym czasie Sejm Muratycki przyjął odpowiednią ustawę konstytucyjną, która to rozwiąże Sejm Muratycki i powoła do życia Zgromadzenie Konstytucyjne (Konstytuantę). Będzie to organ, którego celem, jak wskazuje nazwa, będzie przyjęcie nowej Konstytucji Republiki Muratyki. Wiem, że trochę mój pomysł jest oderwany od całej dyskusji, ale uznałem że nadszedł czas, aby przedstawić tą ideę. Jak już powiedziałem, uznałem, że obecny Sejm nie ma dalszej przyszłości, dlatego też należy jak najszybciej dokonać odpowiednich zmian i wreszcie wprowadzić reformę konstytucyjną w czyn. 

    Co do samej Konstytuanty, widzę to tak, że wyjątkowo nie odbyłyby się specjalne wybory. W skład Zgromadzenia wchodziłby z urzędu Prezydent Republiki - reszta członków była by wybierana spośród obecnych posłów. Mianowicie, każdy z posłów mógłby wyrazić chęć udziału w Konstytuancie i musiałby zebrać np. po dwa podpisy ze strony innych posłów obecnej kadencji. Myślę, że jest to rozwiązanie akceptowalne dla każdej ze stron.

    • Kocham to! 2
  10. Szanowni Państwo, pytanie to jest niezwykle interesujące. Rzecz jasna jednak pełna moja odpowiedź nie jest możliwa. W końcu właściwe decyzje mogę podjąć dopiero, gdybym został wybrany na zaszczytny urząd Prezydenta IV Republiki Muratyki, a to rzecz jasna zależy od obywateli naszego pañstwa. Jednak mogę stwierdzić na tą chwilę kilka pewników.

    Przede wszystkim, tak jak mój kontrkandydat, powołałbym Wiceprezydenta. Chciałbym aby była to osoba, która będzie mnie wspierać w realizacji mojej polityki. Przy tym jednak nie chciałbym, aby był to mój pomagier, ktoś kto tylko będzie mi przytakiwał. Dlatego wcale nie jest wstrętny mi pomysł, aby Wiceprezydent wywodził się nawet z partii opozycyjnych. Ogólnie rzecz biorąc wierzę, że jeśli powstanie w przyszłości gabinet, to może być on ponadpartyjny. Wierzę w ogólnonarodowe porozumienie - niezależne od podziałów na lewicę i prawicę, rojalistów i republikanów, konserwatystów i liberałów. Rada Ministrów oprócz tego nie powinna być powoływana według mego widzimisię, a przy współpracy z Semem Muratyckim - przedstawicielstwem ogółu obywateli.

    Co do resortów, myślę, że ważne są te kluczowe, tj. polityka zagraniczna, obrona narodowa i sprawy wewnętrzne. Wykluczyć także nie mogę resortów odpowiedzialnych za kwestie administracyjne i za nadzór nad służbami policyjnymi. Jednak jak na początku powiedziałem - dokładne decyzje podejmować będę na bieżąco i adekwatnie do zaistniałej sytuacji.

  11. Szanowni Państwo, z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, że prawdziwy polityk powinien mieć plan na wszystko (śmiech). A tak na poważnie, to mam kilka spostrzeżeń i pomysłów tyczących się kwestii bialeńskiej. 

    Przede wszystkim uważam, że nie jest możliwym naprawa stosunków dyplomatycznych w przypadku gdy za dyplomację Muratyki odpowiadać będą osoby uwikłane w konflikt muratycko-bialeński. I niestety, pomimo całej mojej sympatii i szczerego podziwu dla mojego głównego kontrkandydata, pana Piotra Pawłowa, uważam iż on właśnie jest osobą uwikłaną w te niesnaski. Powody mojego poglądu są Państwu pewnie dobrze znane, a jest nim m.in. konflikt pomiędzy panem Pawłowem a Carem stowarzyszonej z Bialenią Brodrii. 

    W każdym razie, przechodząc do sedna, myślę że my i Bial***a musimy wzajemnie uznać swoją winę i wyciągnąć rękę na zgodę. Bez tego, żadnego pojednania nie będzie. Kwestia ta będzie dla mnie priorytetowa i gdybym objął urząd, to natychmiastowo wystosował bym odpowiednią depeszę do władz RB. Przy czym zaznaczyć muszę jedno - powrotu do stanu sprzed konfliktu nie będzie. Lecz wierzę, że stać nasze państwa na neutralne stosunki.

    Co do innych kierunków naszej dyplomacji, są to na pewno inne państwa naszego kontynentu - Insulia i Winkulia, które dotąd były pomijane przez RM. Osobiście szukałbym także partnerów zza morzem - inne kraje, spoza Nordaty wbrew pozorom także mają nam sporo do zaoferowania.

    • Lubię to 2
    • Kocham to! 1
  12. Szanowni Państwo,

    Muratyka nie powinna wbrew pozorom być państwem silnym. Wiem, teraz pewnie wielu z Państwa się oburzy i powie: "ale jak to?!". A no tak to. Myślę, że priorytetem naszym nie powinna być jakaś tam "potęga". Muratyka przede wszystkim powinna być dobrym państwem. Powinna być ona państwem przyjaznym dla obywatela - państwem, w którym będzie się chciało działać. Państwem, które będzie dawało pole do działania tym, którzy go znaleźć nie potrafią w innych mikronacjach. Jednocześnie państwo to powinno być państwem demokratycznym umożliwiającym jego obywatelom dążyć do swojego szczęścia, tak jak chcą. Muratyka oprócz tego na arenie międzynarodowej powinna być państwem przyjaznym, państwem które nie będzie się wikłać w jałowe kłótnie i spory. Osobiście mogę obiecać, że jeśli dostąpię z rąk Waszych - rąk obywateli - zaszczytu pełnienia tak zaszczytnej funkcji, jaką jest urząd Prezydenta Republiki.

    Co do pytania dotyczącego umacniania wartości demokratycznych, to plan taki rzecz jasna posiadam. Przede wszystkim - należy uchwalić jak najszybciej po zakończeniu niniejszych wyborów ordynację wyborczą. Tak ważna kwestia dla państwa demokratycznego jaką są procesy wyborcze, musi być uregulowana - to jest bezdyskusyjne! Moją ambicją jest to, aby następne wybory w IV Republice - wybory do Sejmu Muratyckiego III kadencji - odbyły się w zgodzie z postanowieniami nowej ordynacji wyborczej, nie na podstawie zwyczaju.

    Innym równie ważnym aspektem umacniania muratyckiej demokracji jest kwestia dokończenia reform konstytucyjnych. Byłbym bluźniercą, gdybym powiedział, że nasza Konstytucja jest zła. Ale też prawdy bym nie powiedział, gdybym określił ją mianem idealnej. Ma ona w sobie dosyć dużo niedociągnięć, wiele kwestii nie zostało wystarczająco określonych. Choćby w Konstytucji naszej nie ma określonej kwestii samorozwiązania Sejmu! A tak być nie może! W kwestii reformy konstytucyjnej będę apelował do Sejmu Muratyckiego, aby ten powołał Narodową Komisję ds. Reformy Konstytucyjnej, w której skład wejdą przedstawiciele parlamentu, władzy ustawodawczej oraz strony społecznej. Jej celem będzie przedstawienie jednolitego projektu zmian Konstytucji IV Republiki, który będzie odzwierciedlał pragnienia całego ogółu obywateli. Potem projekt ten poddany zostanie pod głosowanie w Sejmie. W przypadku wyrażenia przez niego aprobaty, odbyło by się referendum konstytucyjne, w którym naród by się wypowiedział w tej kwestii. Gdy zostanę Prezydentem, taki projekt złożę do Kancelarii Sejmu Muratyckiego nie zwłocznie.

    Innymi kwestiami, które wymagają uregulowania są kwestie związane z sądownictwem, a w szczególności z pociąganiem do odpowiedzialności. Moim pomysłem jest, aby nadać Sejmowi Muratyckiemu funkcje sądu dla urzędników państwowych - Prezydenta, ministrów, czy prezydentów uleńskich - który będzie rozstrzygał o ich odpowiedzialności karnej. Szczegóły jednak wymagają długiej debaty, którą zainicjuję tuż po objęciu urzędu.

    • Lubię to 1
    • Kocham to! 1
  13. ZGŁOSZENIE KANDYDATURY DO WYBORÓW PREZYDENCKICH

    1. Imię i nazwisko: Mateusz Żmigrodzki von Hohenburg
    2. Startuję z ramienia partii (jeśli kandydat nie należy do żadnej partii wpisać "niezrzeszony"): Muratycka Unia Ludowa
    3. Pełna nazwa komitetu wyborczego: Komitet Wyborczy Żmigrodzki na Prezydenta
    4. Skrócona nazwa komitetu wyborczego: Żmigrodzki na Prezydenta!
    5. Mateusz Żmigrodzki von Hohenburg