• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt
  • advertisement_alt

Mateusz Żmigrodzki

Mieszkaniec
  • Postów

    97
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Mateusz Żmigrodzki

  1.  large.167432536_muratyckaunialudowa.png.5f535797e971b549676b7c4726d4dbf0.png

    W Muratyce jest już dosyć dużo partii - lecz żadna z nich nie jest taka jak MUL!

    Dokładnie dziś w Zwierzogrodzie ogłoszono powołanie nowej partii, którą to jest Muratycka Unia Ludowa, w skrócie MUL. Będzie to pierwsze i jedyne na muratyckiej scenie politycznej ugrupowanie o charakterze lewicowo-liberalnym. Do celów ugrupowanie będzie należało działanie na rzecz umacniania demokracji w Republice Muratyki oraz walka z wszelkimi naruszeniami rządów prawa. Oprócz tego będzie ona dążyła do wprowadzania rozwiązań prosocjalnych i prospołecznych. W kwestii polityki zagranicznej będzie ona opowiadała się za nawiązywaniem stosunków bilateralnych z państwami regionu, a w szczególności za zacieśnieniem współpracy z sąsiadami Muratyki.

    Partia zostanie zarejestrowana już wkrótce. Wtedy też zostaną przedstawione jej władze oraz program Unii.

  2. Wizja Waszej Ekscelencji @Piotr Pawłowjest jak najbardziej wizją ciekawą. Sam kiedyś w "Voogu Winkuliersdegu" opublikowałem artykuł, który postulował ustanowienie w Winkulii sojuszu tronu i ołtarza oraz wykorzystaniu v-religii jako podwalin dla tzw. "ducha narodu". Wizja ta więc dosyć mi odpowiada.

    Ale - zawsze musi być jakieś "ale". Przede wszystkim wizja WE jest piękna - Nordata państw równych, kooperujących ze sobą, które skupiają się na organicznym rozwoju. Szczerze, wspierałbym taką wizję z całego serca i z całych sił swoich. No ale właśnie - wspierałbym. Wspierałbym, gdyby to było faktycznie realne i możliwe. I to nie jest tak, że wizję tą uważam za zbyt idealistyczną. Ja sam mam dosyć idealistyczne spojrzenie na świat - czy to realny, czy to mikronacyjny - jednakże mimo tego wiem, że jednak pewne rzeczy są niemożliwe i mają marną szansę na spełnienie się (choćbym bardzo tego chciał i pragnął).

    Przede wszystkim, nie jest tajemnicą, że od pamiętnego szczytu w Voxie kontestuję ideę unifikacji Nordaty jako taką. Wierzyłem w tą ideę, jednak spójrzmy prawdzie w oczy. Państwa Nordaty nie ufają sobie, są państwami o charakterze egocentrycznym i dbają tylko o swój interes. Co więcej, na elity rządzące tych państw składają się ludzie, którzy nie pragną dialogu, którym nawet przez myśl nie przechodzi fakt, że unifikacja Nordaty wymaga czegoś co nazywa się "kompromisem". W rezultacie, każdy chce zjednoczenia - ale zjednoczenia na tylko i wyłącznie własnych zasadach, podług własnego widzimisię. Myślę, że obecna sytuacja polityczna na Nordacie świadczy o tym dosadnie. Kontynent podzielił się na dwa bloki - państw "młodych" i państw "starych", których mieszkańcy, no cóż, nie do końca się potrafią zrozumieć. W kwestii unifikacji więc, dopóki sami mieszkańcy Nordaty się nie zmienią, to nie pomoże nam ani żadne prawosławie, ani żadne inne wyznanie, czy idea. Moglibyśmy nawet przejść na islam i ogłosić ogólnonordacki dżihad - lecz to nic nie da, jeśli wciąż będziemy tacy, jacy jesteśmy.

    Oprócz tego osobiście kuje mnie ta dziwaczna w moim mniemaniu kwestia próby zbudowania przeciwwagi dla - jak to WE powiedział - "sarmackiej osi świata". Szczerze - gdzie jest ta oś świata? Czy naprawdę Sarmacja jest jakimś imperium? Myślę, że nie jest. Przede wszystkim spójrzmy prawdzie w oczy - mikronacje to jest abstrakt, a więc nie ma tutaj nic o co można byłoby toczyć imperialną grę. W realu mamy mnóstwo takich rzeczy - władza, surowce, kasa itd. Tutaj nie mamy takiej rzeczy. Nie rozumiem więc tego odwiecznego kompleksu Sarmacji. Bo chyba jest tylko jedna rzecz jakiej możemy im zazdrościć. Tego, że już od 20 lat ich państwo istnieje i radzi sobie. Owszem, czasami lepiej, czasami gorzej, ale sobie radzi. Ale też nie ma się czemu dziwić - oni startowali 20 lat temu. Popełnili wiele błędów i zdążyli się na nich nauczyć, a nazwa ich państwa jest nazwą wyrytą na filarach panteonu v-historii. Podczas gdy Nordata de facto dopiero raczkuje. Jest to dopiero mała dzidzia, która ledwo co oderwana została od łona swej matuli. Nie dziwne więc że nie jesteśmy na takim poziomie rozwoju jak KS.

    Podsumowując - nie wierzę w żaden sen o "nordackim imperium". Co do samej cerkwi, życzę powodzenia. Moi przodkowie byli z nią związani, jednak ja pozostanę przy chrześcijaństwie zachodnim. W końcu mimo wszystko modlimy się do tego samego Boga, głosimy tą samą Ewangelią i dążymy do tego samego celu, którym jest zbawienie. To że osiągamy je na różne sposoby - to już inna sprawa. Może jestem zatruty "westernizmem", ale trudno - w to wierzę i inaczej głosić nie mogę 😄

    • Lubię to 3
  3. Nie chciałbym się wtrącać w tą rozmowę, ale wydała mi się ona na tyle interesującą, że uznałem za stosowane wtrącić kilka swoich uwag 😛

    Co do Rotryjczyków, to potwierdzam - Gadu-Gadu jest ich najbardziej ulubionym medium komunikacji.

    Z kolei jeśli chodzi o religię w Muratyce, to tak pomyślałem, że skoro kraj Wasz nawiązuje do klimatów skandynawskich, to dobrym rozwiązaniem byłby państwowy kościół o charakterze ewangelickim (protestanckim). Rzecz jasna, protekcja państwa nie miałby polegać na tym, że np. jego hierarchowie mieliby prowadzić agitację na rzecz danej władzy, a raczej na tym że państwo dotowałoby taki kościół finansowo, czy też po prostu jego rola byłaby utwierdzona w Konstytucji RM. Co do samego protestanckiego charakteru - trochę w tym siedzę, więc jeśli byłaby potrzeba to mógłbym co nieco doradzić.

  4. Wybaczcie szanowni za moją nieaktywność. Postaram się tutaj wypowiedzieć w kilku słowach co do poruszonych dotychczas kwestii.

    Co do "Banku Nordackiego" to ja osobiście nie mam żadnych zastrzeżeń. Co prawda Winkulia nie ma jakiejś szczególnie rozwiniętej gospodarki i nie wygląda na to, aby ta się rozwinęła jakoś bardzo w przyszłości. Jednak nie mamy nic przeciwko temu Bankowi i jeśli tylko zaprezentowany zostanie odpowiedni projekt, to z chęcią się nad nim pochylimy i rozważymy jego podpisanie.

    W kwestii samej integracji, zjednoczenia, czy też unifikacji Nordaty, stanowisko Winkulii w tej sprawie, które to zostało uformowane po ostanim SINie w Voxie, jest jak najbardziej znane: obecnie Winkulia nie zamierza przystępować do jakichkolwiek inicjatyw zjednoczeniowych. Jednocześnie Winkulia nie sprzeciwia się unifikacji innych państw Kontynentu. Zważywszy jednak na stosunki panujące pomiędzy poszczególnymi partnerami (przykładem tego dobrym była ostatnia "dyskusja" JE Prezydenta Waksmana z JE Marszałkiem Dexem) ewentualna perspektywa zjednoczenia coraz bardziej się odsuwa.

    • Lubię to 1
  5. Tak jak odpowiedział na to pytanie filozof Mathieu Boeur von Dębica: Żyć dobrze, żyć własnymi wartościami. Kochać ludzi. Mieć przyjaciół. Nie zmuszać się do niczego. Patrzeć codziennie w lustro z uśmiechem. Nie sk***wić się.

    • Kocham to! 1