Szanowny Spikerze, Panowie Konresmeni
Z wielkim niepokojem i zarazem zniesmaczeniem przychodzi mi dziś przyglądać się poczynaniom i planom rządu oraz kongresu do którego mam jak mi się zdaje mam wątpliwą przyjemność należeć.
Do czego to doszło, komisje, sądy, oskarżenia, domysły, wrogie wpływy i rzekoma rewolucja. To co w pierwszej kolejności można by uznać że streszczenie jakiejś dramato-komedi okazuje się być gorzką do przełknięcia rzeczywistością w jakiej się znaleźliśmy.
Z bólem serca muszę się dziś przyglądać jak ostatnimi czasy podupadające już relacje z naszym byłym członkiem wspólnego forum są rozrywa na strzępy przy uciesze i aprobacie rządzących.
Władza znalazła sobie dziś wygodny pretekst i zarazem środek aby odwrócić uwagę od swoich problemów i coraz częściej pojawiające się wątpliwości wobec kompetencji i poczynań jej członków. Brew jednak wszystkiemu co można by uznać za logiczne i sensowne za wroga publiczneg rząd wybrał jedno z państw które darzy nas sympatią i przyjaznymi relacjami które do tego momentu odzwierciadlaliśmy.
Po tym jak burzliwa historia wysłała IV Republikę i Czesnorad na kurs kolizyjny z wszystkimi dookoła próbując uświadomić każdego na Polinie że to właśnie Czesnorad jest krajem wartym do wsparcia, wartym do nawiązania współpracy i przede wszystkim wartym do zawarcia przyjaźni nie spodziewałby się że wiara w te wartości zostanie w tak odrażający sposób podważona.
Już raz przyszło nam na przekór wszystkiemu stawać po pozornie słabszej i skazanej na pożarcie stronie ale wbrew wszystkiemu postawiliśmy się pokazując solidarność między naszymi narodami i jeżeli będzie strzelba zrobimy to ponownie gdyż dla nas nie ma znaczenia w co wierzą mieszkańcy Czesnoradu jakie mają przekonania. W imię przyjaźni i braterstwa między naszymi narodami oraz solidarności raz jeszcze staniemy do tej nierównej walki z przekonaniem iż nasze racje ponownie okażą się słuszne.
Teraz nie pozostaje mi już nic więcej jak czekać na oskarżenia za w ogóle ośmielanie się popierać ten okrutny reżym dążący do wprowadzenia światowej rewolucji. Wbrew pozorom i zapewnieniom mam się o co obawiać, skąd to mogę wiedzieć że wielokrotne momenty kiedy to miałem okazję współpracować z obywatelami Czesnoradu nie zostaną podstępnie wyrwane z kontekstu i obrócone na moją niekorzyść. Czy nie przyjdzie mi odpowiadać że w imię nauki i przyjaźni między IV Republiką i Czesoradem razem organizujemy wydarzenie jakim są Dni Postępu, wszak są to jawne kontakty z obcą władzą a wystawa Czesnoradu z pewnością jest przykrywką do umieszczania w naszym kraju agentury obcego wywiadu. Tak abstrakcyjnie brzmiące oskarżenia i domysły to dopiero początek dramatu jaki może się rozegrać a nam przyjdzie w nim grać pierwsze skrzypce.
Niech jednak będzie to przestrogą, tworząc nowe problemy tracimy ze wzroku te prawdziwe które niepilnowane będą narastać do momentu kiedy nie będziemy mieli już nad nimi kontroli.