• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Bolesław Kirianóo von Hohenburg

Obywatel Federacji
  • Postów

    867
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    49

Odpowiedzi opublikowane przez Bolesław Kirianóo von Hohenburg

  1. 21 minut temu, Andrzej Płatonowicz Ordyński napisał:

    Odgórne narzucanie i siłowe egzekwowanie nakazu to przeżytek. W ponowoczesności zmiany społeczne wprowadza się drogą ?cząstkowej inżynierii społecznej?, czyli stopniowego przekonywania ludzi i stawiania drobnych kroków, a nie poprzez wielkie skoki, stany wyjątkowe i rewolucje.

    Nagle się stałeś konserwatystą? Zapraszam do KK.

    A tak serio, naprawdę to trochę świadczy jeżeli czyjeś obstawianie za swoim pomysłem i brak zmiany zdania po usłyszeniu twoich poglądów nazywasz chorobami psychicznymi. Ja wiem, Pietrow i Maciuś z Drimlandu się mocno wtyki w pamięć, ale bez przesady.

  2. 16 minut temu, Waksman napisał:

    Wiadomo, nikt nie lubi być z każdej strony ograniczany różnymi dziwnymi pomysłami, ale jak chcemy to wynagradzać? System w założeniu jest prosty - jestem w punkcie A, tam działam, chce działać w punkcie B, pisze więc, że jadę do punktu B i tam działam dalej. Nie wiem jak można by to uprosić, albo gdzie w tym procesie wsadzić coś rekompensującego.

    Pytanie tylko też co chcemy rekompensować? Bo ja chyba trochę nie rozumiem ?

    Rekompensować trzeba to, że system działa nie na korzyść użytkownika, więc wielu nie będzie chciało w niego grać a przez to się udzielać. Dla użytkownika korzystne będzie de facto nieograniczone paliwo w niepsującym się aucie, ale tego nie zapewnimy. Fajnie by było dać coś w zamian. Co? Nie mam pojęcia, idę kminić, siema.

  3. 13 minut temu, Waksman napisał:

    Pytanie jeszcze brzmi - co z wypowiadaniem się za granicą? Czy robimy po prostu loty do jakiegoś kraju, i po przylocie możemy wypowiadać się w danym kraju, czy tego system nie obejmuje?

    Ja bym tego nie objął. Może i nie udzielamy się jakoś szczególnie w innych krajach, ale często chce się coś skomentować, coś zaproponować itp. i potem wyjdzie że lata się po całym Mikroświecie żeby pochwalić jakiegoś Ludzika zza Morza, że ładny wątek napisał. Wiem, że jechanie gdzieś dla jednego postu będzie częścią tego systemu, ale jednak wolałbym nie e przypadku zagranicy.

    8 minut temu, Hieronim Bryz napisał:

    W mikronacji (nie pamiętam nazwy) stworzonej przez Piotra II Grzegorza, tego od sarmackiej Złotej Wolności, porusza się postać na mapie tej właśnie mikronacji. Każdy ruch coś kosztuje, regeneruje się ów zdrowie po jakimś czasie, tylko tam to poszło w kierunku pewnego rodzaju gry. Żeby narracja forumowa z przeskakiwaniem z wątku (tj. z miejsca A) na wątek (tj. do miejsca B) miała sens, to należy w wątku A wykonać link przemieszczający danego zawodnika/zawodniczkę do miejsca B i wówczas w miejscu B kontynuowałby swoją narrację. Na ten czas, robi się narrację czy też stosuje się uniki w jej kreowaniu poprzez niezauważanie, czy ktoś ją tworzy czy nie, a nawet jak ją tworzy, to nie zwraca się uwagi gdzie ją tworzy i w jakich okolicznościach.

    Ten kraj to Lumeria. Idea tego kraju nigdy mi się szczególnie nie podobała, bo to już za dużo imo. Trzeba rozsądek zachować przy systemach informatycznych - nie oszukujmy się, zawsze przyjdzie jakiś developer który zrobi symulator życia lepszy niż jakakolwiek mikronacja. Tego wyścigu nie wygramy, więc po co brać w nim udział?

    10 minut temu, Hieronim Bryz napisał:

    Co do samolotów i samochodów, to nie wiem, czy da się zawodnika/zawodniczkę zmusić do wykorzystania środka transportu przy tworzeniu narracji. Osobiście, kreuję narrację, gdzie wydaję mi się, że powinna ona być, ale jeżeli osoby z zewnątrz tej narracji nie potrafią bądź też nie chcą się do niej dołączyć, to mam tendencję do autokreacji i projekcji, czyli ogólnie nie zważam na to, czy komuś się chce czy nie. 

    Uważam tak samo i dlatego twierdzę, że trzeba będzie, może nawet w tym wątku, wykombinować coś, co wiązało by się nierozerwalnie z systemem a co byłoby nagrodą rekompensującą "niedogodności". Nikt nie będzie chciał się bawić w grę, która nakłada jedynie ograniczenia.

  4. 1 minutę temu, Waksman napisał:

    No pytanie jest zasadnicze - czy chcemy tę odległość mierzyć? Fakt, wskazana różnica w odległości jest spora, ale jeśli chcemy opierać odejmowanie paliwa na podstawie odległości, to będziemy musieli jakoś to liczyć. Ale no właśnie - jak? Ja na przykład za matematyką nie przepadam, więc dla mnie to jest utrudnienie. Dlatego właśnie myślałem o zastosowaniu stałego procentu odejmowanego paliwa. Zamiast odległości można wprowadzić jakieś ulepszenia pojazdu, przez które to zużycie paliwa będzie mniejsze - to rozwiązanie wydaje mi się być bardziej przyjazne dla użytkownika niż liczenie odległości.

    Wiecie, zawsze można zaorać drogi i odliczać odległość między punktem A i B w pikselach a potem to przeliczać na pieniądze. Też z matematyką się nie lubię ale przy pomocy Towarzysza Kalkulatora jakoś się uda. Jeśli nie, to byłbym za chociaż częściowym zachowaniem odległości obok ulepszeń aut - można zrobić mapkę połączeń w którym każde takie będzie miało swój kolor w zależności od swojej długości, i tak możemy zrobić np. trójstopniowy podział, w którym każde połączenie oceniamy na podstawie długości właśnie i ewentualnie trudności terenowej, a następnie ustalimy ilość zużytego paliwa dla każdego typu. Zawsze lepiej tak niż w ogóle zapomnieć o realiźmie.

    6 minut temu, Waksman napisał:

    Lot samolotem miałby zastąpić transport w sytuacji kiedy kogoś nie stać na auto lub paliwo. Jeśli zrezygnujemy z opierania zużycia paliwa na podstawie odległości, to tutaj to stwierdzenie, że ?bardziej opłaca się samolotem czy pociągiem? traci sens. To jednak można nadrobić tymi naturalnymi barierami, jak morze i inne takie.

    Musimy w takim razie pomyśleć nad tą odległością, żeby zachować chociaż trochę realizmu. Jakiś system trzeba wypracować, ale nie może on być nazbyt skomplikowany, bo to po prostu nie wypali. Ja przyznaje się bez bicia, że na razie głowę mam pustą - jakieś propozycje?

    Dostajemy wynagrodzenie od aktywności, więc raczej każdego aktywnego uczestnika systemu będzie stać na lot samolotem. Proponuję jednak wykorzystać nasze rozczłonkowanie terytorialne i używać samolotu tam, gdzie samochodem dojechać nie dojedziesz.

  5. Zasadniczo pomysł dobry, ale tak jak zauważył Kolega Jankowski trzeba idealnie zbalansować - z jednej strony nie chcemy, żeby zmiana polegała na zaprzestaniu teleportacji, a rozpoczęciu praktykowania napisania posta, odjęcia sobie części paliwa a następnie de facto teleportacji, ale z drugiej strony nie można tego aż tak utrudniać, bo tak jak zostało to powiedziane np. taki Bornfost jest strasznie daleko, a jego zjednoczenie z Kirianią mogło zajść tylko dlatego, że ignorowaliśmy barierę odległościową. 

    Skoro o tym mowa, przechodzę do kolejnej rzeczy - jak odmierzamy odległości? Jestem za w miarę prostym rozwiązaniem, ale bez przesady, przejazd z Adlernburga do Fuhu nie może kosztować tyle samo paliwa do podróż z kiriańskiego Ałłapola do przygranicznego Serte Kiriańskiego przez uhraińskie pola (po drodze nie ma żadnego miasta, które mogło by być przystankiem). Kolejno, rozumiem że lot samolotem miałby być na większe odległości, tak żeby opłacało się lecieć nim a nie przebyć tą odległość samochodem? A może samolotem lecimy tam, dokąd udać się nie możemy autkiem, bo napotykamy granice takie jak morze czy granica Federacji? 

    Na koniec, będzie można mieć prywatny samolot?

    • Kocham to! 2
  6. 1 minutę temu, Albert Fryderyk de Espada napisał:

    Chyba jest to miejsce publiczne. 
    Zrozumiałbym gdyby to miała być reklama ale chyba nie zabraniamy próby przekonywania do swoich racji.

    No nie zarabiamy, oczywiście. Po prostu fajnie by było jakbyście poszli z tymi plakatami i megafonami spod siedziby SCP.

  7. 26 minut temu, Hieronim Bryz napisał:

    A jam jest Waszym potencjalnym członkiem. Co mam zrobić, aby w Was być? ?

    Myślę, że możemy zignorować tego pana wyżej i przejść do rzeczy. Musi pan wyrażać konserwatywne poglądy i zgadzać się z naszym programem, a w przyszłych wyborach znajdzie się dla pana miejsce na liście. Nie ma jednak co się załamywać, jeśli będziesz pan dobrze się sprawować to i ministerstwo się znajdzie bo obecnie jesteśmy przy korycie.

    • Kocham to! 1