REGATY MIKROŚWIATA – etap trzeci

[Benjamin Romanow 84]

REGATY MIKROŚWIATA O PUCHAR ZŁOTEGO DORSZA
etap trzeci

17 lipca 2023, godz. 21:21
Kostrzyń, Muratyka

Brak opisu.

[Vilarte 17]

Jacht prowadzony przez Santiego Vilarte zbliżał się do trzeciego przystanku na trasie rajdu. W wieczornej scenerii na horyzoncie zamajaczył port w Kostrzyniu. Santiago był tutaj pierwszy raz i z ciekawością rozglądał się po otoczeniu. Wyglądało na to, że walka o pierwsze miejsce będzie zacięta. Ale co to za walka o pustym brzuchu? Wyciągnął z torby kanapki, pozwalając, by przez chwilę jacht płynął na autożeglarzu.

[Pavel van der Gibson 51]

Dwa etapy minęły jak z bicza strzelił. Ani się nie obejrzał i już odbijał od małego acz urokliwego portu w Trebje rozpoczynając trzeci etap rywalizacji. Kierunek Muratyka. Tym razem trasę miał przygotowaną. Wiedział jak płynąć i czego unikać. Cóż mogło go zaskoczyć? Chyba tylko wieloryb. Wieloryb? Tak, dokładnie po godzinie od wypłynięcia oczom Pavla ukazała się fontanna wody, a chwilę później wielkie cielsko morskiej bestii. Na to nie był gotowy. W oka mgnieniu zaczął żałować startu w regatach. “Nie na to się pisałem. A jak mnie przewróci i zeżre?”. Ale nie zeżarł. Tylko przepłynął obok, jakby szydząc z samotnego i bezbronnego żeglarza na środku oceanu.

 

 

[Alfred Fabian von Tehen-Dżek 39]

Cirillo, tutaj nie wysiadamy - Alfred zahaczył tylko o brzeg Muratyki. - Kostrzyń. Co to w ogóle za miasto, przecież tu nic nie ma. Dosłownie. Żadnych informacji turystycznych, ziemia pewnie splugawiona jakąś radioaktywną substancją. Te wieloryby też jakieś dziwnie zielone. Cirillo, nie. 

 

Niestety, kurczaczka nie chciała się posłuchać i zamoczyła kurzą łapkę w wodzie. Popluskała się chwilę, chociaż nie wyszło jej to na zdrowie. Dosyć szybko odpuściła sobie moczenie.

 

Na robaczki będzie pora dopiero w Hasselandzie. Już niedługo.

 

Edytowane 18 Lipca 2023 przez Alfred Fabian von Tehen-Dżek