• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Wizyta JE Heinza-Werner Grüner oraz delegacji Kotliny Edelweiss w IV Republice Muratyki


Rekomendowane odpowiedzi

Chyba wystarczy tego dobrego, jutro wielki dzień, szczególnie dla mnie. - odparł wodząc wzrokiem po wszystkich uczestnikach, 

- A not tak, jak mógłbym zapomnieć, tak się rozgadaliśmy że przegapiliśmy deser a wiem że niektórzy na niego czekali z niecierpliwością. - roześmiał się prosząc kelnera by podał deser

 

photomania-52380d048b11c2ea941bc530b60fd3d4.jpg

 

Kucharz na prawdę postarał się by jego tiramisu nie tylko dobrze smakowało ale by równie pięknie wyglądało, przez pucharek dokładnie widać było każdą warstwę i każdy składnik.

  • Kocham to! 1

8eb9053500921dd86408d26eec6ac359.png

99527777916552134.pngd163f8cdb3f91e7d14a03435118e2fd2.png.86fdf0557357fae59b90edaf1f1fd87c.png1141.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odpowiedzi i zachowanie @Albert Fryderyk de Espadabyło lapidarne, żeby nie rzec lakoniczne. Co było z pewnościa oznaką szacunku dla piastowanego urzędu. Znacznie bardziej przypadło jednak Lieselotte podejście @Waksman.

- Widzę, że nie brak Panu odwagi ani wyobraźni! Jak przystało na lidera wizjonera. – pochwaliła, ale nie chcąc przesadnie schlebiać rozmówcy, zajęła się zajadaniem deseru. Potem wstała od stołu, ocierając usta. – Dziękuję Panom za przemiły wieczór. Ponieważ czeka nas jeszcze wiele innych atrakcji w Koribi, udam się już do pokoju.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na słowa Lieselotte o tym, jakim to on wizjonerem i liderem nie jest szeroko się uśmiechnął, i sięgając po łyżeczkę, aby spożyć swoje tiramisu, z dużą pewnością siebie w głosie.. - "Moje czasy jako lidera już dawno minęły, i raczej rychło nie wrócą. A z tym wizjonerem... Różnie bywa!"  - i tak oto śmiejąc się zaczął jeść powoli swoją porcję przepysznego deseru.

Gdy @Femme Mystere opuszczała podpite już towarzystwo skinął jej kulturalnie głową na pożegnanie i spojrzał na @Albert Fryderyk de Espada mówiąc - "To co tam jeszcze dobrego masz dla nas Albert? Jakieś inne trunki?"

  • Lubię to 1

SYoeTe3.png 100505667931999071.png 100505667931999074.png 
Kaspar Venir Waksman-Dëter
były: I Prezydent IV Republiki Muratyki, Marszałek Wielki Sejmu Muratyckiego

Muratyka1.png Kalkilista.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Femme Mysteresubtelnie wypisała się już z zabawy przy stole. Choć zdawać by się mogło, że oczywiście chce zachować trzeźwość umysłu, bardziej niż alkohol, przeraziła ją wizja pojawiającego się deseru, który mógłby ją tutaj zatrzymać na kolejną godzinę. O ile serwowaliby dokładki... 

Joachim natomiast nie zamierzał rezygnować z dobrodziejstw serwowanych przez kucharza i czym prędzej zabrał się za pałaszowanie przysmaku.

- Panowie tak tutaj nie szczędzą tych trunków, że nawet mógłbym przypuszczać, że chcecie nam dać jakieś papiery do podpisania i puścić nas z torbami - roześmiał się.
- Unia stałaby się faktem, a ja wróciłbym do domu bez krawata... - kontynuował żarcik - niestety, nasze podpisy nic nie znaczą, więc musicie spróbować podobnej zabawy z @Heinz-Werner Grüner - a później dodał szeptem, by tylko @Albert Fryderyk de Espadai @Waksmanusłyszeli - albo wrócić do nas, gdy on będzie na urlopie...

  • Lubię to 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak tak dalej pójdzie to my zostaniemy puszczeni z torbami - odparł podchodząc do szafki przebierając w kurczących się butelkach

- Aaaa, ta się nada! Proszę mi wierzyć lub też nie ale ta butelka ma równie ciekawą historię co poprzednia, ta również została przywieziona z Edelweiss, wręczył mi ją przy jednej sposobności Robin von Eisenhut, zarzekał się że to najlepszy flandryjski pinot - dodał Albert kładąc flakonik na stole 

horse-sepia-ilustration-wine-chillers.webp

8eb9053500921dd86408d26eec6ac359.png

99527777916552134.pngd163f8cdb3f91e7d14a03435118e2fd2.png.86fdf0557357fae59b90edaf1f1fd87c.png1141.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kolejna butelka, z kolejną historią pojawiła się na stole, przy którym siedzieli wszyscy zebrani.

- Ach, nieodżałowanej pamięci Robin - wspominał obywatela Edelweiss, który zginął w tajemniczych okolicznościach. Przyglądał się chwilę butelce, może z lekką nostalgią...
Wyrwał się z tego letargu i nieco bardziej ożywionym tonem zapytał - o której startuje defilada? Dobrze byłoby tam stać w miarę prosto - i wyszczerzył zęby.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cholera jasna defilada! - krzyknął Albert zrywając się z miejsca

Musimy się zbierać, NATYCHMIAST! - dodał zarzucając już na siebie marynarkę i karząc kierowcy podstawić samochód dla niego i gości

 

Ciąg dalszy na obchodach 4. Rocznicy

8eb9053500921dd86408d26eec6ac359.png

99527777916552134.pngd163f8cdb3f91e7d14a03435118e2fd2.png.86fdf0557357fae59b90edaf1f1fd87c.png1141.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

- Wybaczcie moją postawę. Całkiem zaskoczyła mnie ta sytuacja z butelką dla Herr Präsidenta! Nie myślałem, że ją wspólnie wypijemy! No cóż, bardzo dziękuję, że w tak zacnym gronie, ale i przy takiej okazji. To chyba wielki czas polać wszystkim dość sowicie! Panie Prezydencie, w zasadzie, po co te tytuły! Albercie, mein freund, chciałbym wznieść toast. - Heinz wstał i z stał z pustym szkłem w ręce czekając aż ktoś całkiem zwinny i bystry poleje z butelki przywiezionej z Edelweiss przez pana de Espadę. 

-Panie Waksman, Mein Faktotum, wszyscy zebrani! Niech ten dzień będzie nową drogą dla nas , dla Koribi i dla Edelweiss. Za Koribijczyków, za Republikę Muratyki, za lud z Szarotkowej Doliny, na zdrowie!

Edytowane przez Heinz-Werner Grüner
  • Kocham to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie było że wypuszczam naszych gości do domu bez prezentu pozwoliłem sobie przygotować drobiazg dla każdego.

Jako że @Femme Mystere już wcześniej wspominała że takowy chce otrzymać delikatnie spersonalizowałem jeden z naszych pistoletów Malorian Schädel-17.

Pocket-Pistol Feme.png

Ręcznie zdobiony szkielet pokryty chromem i patyną oraz rękojeść pokryta przepiękną masą perłową, proszę jednak nie mieć złudzeń, mimo pięknego wyglądu to wciąż śmiercionośna broń którą bez problemu można zabić.

 

Znajdzie się coś również dla @Joachim Cargalho, znany i lubiany Malorian P08/S który stanowi świetny materiał do przyozdabiania i zmieniania prostego  pistoletu w zwierciadło odbijające wnętrze właściciela, mam jedynie nadzieję że trafiłem w gusta szanownego chociaż nie powiem sporo zaryzykowałem.

Luger Joachim.pngLuger Joachim-2.png

 

Chromowany szkielet wraz z rękojeścią z ciemnobrązowego drewna drzewa Wenge które zostało dość oryginalnie wyrzeźbione.

 

I na koniec Herr @Heinz-Werner Grüner, podobnie jak dla prawej ręki Oberhaupta zdecydowałem się na chromowaną wersję Maloriana P08/S lecz z dość wyjątkową rękojeścią, zastąpioną bardzo rzadkim kawałkiem kości słoniowej.

Luger Heinz.png

Edytowane przez Albert Fryderyk de Espada
  • Kocham to! 4

8eb9053500921dd86408d26eec6ac359.png

99527777916552134.pngd163f8cdb3f91e7d14a03435118e2fd2.png.86fdf0557357fae59b90edaf1f1fd87c.png1141.png

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

-Wspaniała to rzecz! Naprawdę ujmująca. Kość słoniowa nie jest mi do końca znanym surowcem, gdyż poróżowałem raczej w odmęty mroźnych lądów, ale z tego co widziałem w Samundzie, swego czasu, to coś cios słonia zbliżony jest do kłów narwala czy morsa, prawda? Serdecznie dziękuję.Jest to dla mnie zaszczyt, że ta werjsa Maloriana P08/S trafiła do mojej kabury. Proszę być jednak pewny dziś z niej strzelać nie będę. - Heinz przymierzył ją do "wirtualnej" kabury, zważył w dłoni, pokiwał głową z uznaniem.

Grüner zamyślił się po czym wstał raz jeszcze i mówił dalej.

-Drodzy zebrani, jestem, jak pewnie zauważyliście nieco zamyślony, jakby nieobecny i proszę nie miejcie mi tego za złe. To efekt zmęczenia, wszak człek w sile wieku, w ramy jakiego chyba jeszcze się łapie, również ma prawo czuć się osłabiony. Nie wiem czy to efekt jakiejś choroby, oby nie, ale liczę, że szybko powrócę do pełni sił, tymczasem proszę o wyrozumiałość, udam się na spoczynek. Mam nadzieję, że obecność moich cudownych Faktotum wynagrodzi  Szanownym Panom moją nieobecność, ba, jestem pewien, że w pełni zastąpi...

Gruner ukłonił się z należytą doniosłością i honorem, po czym wyraźnie osłabiony ruszył do swojej sypialni, wcześniej poinstruowany przez służbę...

  • Kocham to! 1
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij