Koribijska Super Liga

[Albert Fryderyk de Espada 858]

Szanowni państwo, wielki finał, dziś dowiemy się kto zwyciężył pierwszy sezon kSl.

Emocje sięgały zenitu do samego końca i dopiero ostatni mecz przyniósł ostatnie rozwiązanie a walka trwała do samego końca.

Tętno Nirski które pozostawało zaledwie 1 punkt za plecami Capitalu Eihenberg, wykorzystało potknięcie drużyny ze stolicy i dzięki swojemu zwycięstwu wskoczyło na 1 miejsce w klasyfikacji generalnej. 

Ta sama sytuacja spotkała Biało-Czernych Nirsk którzy przez swój remis nie byli w stanie dogonić FC Gredensburgu który ostatecznie uplasował się na 3 pozycji w klasyfikacji generalnej.

Tak też oto prezentuje się finałowa klasyfikacja Koribijskiej Super Ligi, pierwsze miejsce oraz tytuł mistrzowski zdobywa Tętno Nirsk, drugie miejsce po niezwykle zaciętej walce przypadło Capitalowi Eihenberg a ostatnie miejsce na podium zajmuje zespół FC Gredensburg.

Drużyny z Nirska tryumfują również w klasyfikacji strzelonych goli gdzie pierwsze miejsce z wynikiem 29 bramek zajmuje Tętno a zaraz za nimi z 27 golami Biało-Czarni. 

Capital może się zaś poszczycić faktem posiadania najskuteczniejszej obrony w tym sezonie gdyż zespół ze stolicy stracił w przeciągu 13 spotkań zaledwie 5 bramek.

 

Szanowni państwo dziękujemy bardzo ze byliście z nami przez ten cały czas, nie wiemy jaka przyszłość będzie czekać kSl w najbliższym czasie lecz możemy powiedzieć że mamy kilka ciekawych pomysłów którymi już wkrótce się podzielimy.

Tymczasem na dziś to wszystko co dla państwa przygotowaliśmy, dziękuję za uwagę i do usłyszenia już niebawem.

[Albert Fryderyk de Espada 858]

Aby umilić państwu oczekiwanie na dalsze wydarzenia udało nam się namówić pana @Grzegorz Szarak, twórcę i pomysłodawcę całej inicjatywy Koriblijskiej Super Ligi na udzielenie krótkiego wywiadu, zapraszam do lektury i pozostawienia swojej opinii.

 

Cytat

AE: Witam bardzo serdecznie pana @Grzegorz Szarak, jednocześnie dziękuję że zgodził się pan udzielić tego wywiadu.

GS: Dzień dobry!

AE: To na wstępie takie pytanie: 
Skąd wziął się pomysł na stworzenie ligi piłkarskiej, prywatne zainteresowanie tą dyscypliną sportu czy też istnieją jakieś inne pobudki?

GS: Szczerze to nie pamiętam. Kiedyś odnalazłem aplikację pozwalającą ustalać turnieje. W Muratyce ówcześnie sport po prostu nie istniał. Postanowiłem opuścić swoją strefę komfortu i poświęcić trochę swojego wolnego czasu, aby zapisać się złotymi zgłoskami na kartach historii muratyckiego sportu i dlatego założyłem Koribijską Super Ligę.

AE: Wnioskują po tym że wielokrotnie jest pan wspominany jako ojciec piłki nożnej w Koribi to zapisanie się w historii sporu się udało.
Nie tęskni pan czasami za czynnym powrotem do tworzenia ligi ?

GS: Nie, wydaje mi się, że obecny prezes KSL sprawuje tę funkcję nieporównywalnie lepiej. Ja sam czułem już trochę wypalenie tym formatem. Mogło to wynikać z fatalnej aktywności oraz brakiem feedbacku.

AE: Czy w momencie tworzenia ligi planowałeś że będzie ona grą dla wielu mieszkańców czy formą narracji tak ja ma to miejsce teraz ?

GS: Chciałem, żeby mieszkańcy mieli możliwość interakcji, jednak z racji na małą liczbę obywateli (2 ze mną) nie miałem w planach zorganizowania gry.

AE: Obecnie w mikroświecie poza piłką nożną oraz wyścigami które organizuje pan Heinz-Werner Grüner inne dyscypliny sportowe są pomijane, czy uważasz że jakaś dyscyplina sportowa mogła by zyskać równie duży rozgłos w świecie ?

GS: Szczerze to nie wiem, ale sport generuję sporą aktywność więc zapewne co jakiś czas będzie wypływać nowa dyscyplina wzbudzająca zainteresowanie.

AE: I ostatnie pytanie. 
Co wprowadziłbyś w przyszłości do ligi aby dodatkowo uatrakcyjnić ją dla oglądających i innych uczestników.

GS: Zapewne możliwość wpływania mieszkańców na losy klubów. Przez aktywność w ramach drużyny, ta zyskiwała by więcej punktów wewnątrz systemu ligowego.

AE: Dobrze, ze swojej strony bardzo dziękuję za wywiad.

GS: Także, bardzo dziękuję! Miłego dnia życzę

 

[Heinz-Werner Grüner 204]

FC Gredensburg... No to chyba godna nazwa dla jedynego klubu z mojego freutu. 🙂