• Kocham to! 3
Skocz do zawartości
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Wizja kraju i regionu


Rekomendowane odpowiedzi

Na wstępie chciałbym zachęcić wszystkich, którzy weszli w ten wątek, aby przeczytać moją pracę do końca. Dalej jestem trochę schorowany i nie klei mi się pisanie, także za nieścisłości chciałbym przeprosić. Postanowiłem napisać ten wątek, ponieważ zauważyłem, że większość naszego narodu nie ma jako takiej wizji na Muratykę, czy też regiony, a jedynie zwyczajną wizję na bicie aktywności, która nic nie wnosi do Polinu, a tylko stertę postów o mniejszym, czy większym znaczeniu, chociaż nie wiem jaki jest sens ślepego klepania aktywności, która jest sztuczna.

Mam wizję zarówno na region, jak i na Muratykę, chociaż jedno jest zależne od drugiego, to nie wyklucza to funkcjonowania na różne sposoby. Mam tu na myśli oczywiście, to że Republika Muratyki w obecnym kształcie demokracji nie da rady funkcjonować patrząc zarówno na liczbę obywateli, a także na ich działalność w poszczególnych gałęziach zarówno funkcji państwowych jak i ich własnych przedsięwzięciach. Uważam, że Republika w kształcie takim jakim jest nie przetrwa długo, ba! Ta może upaść na rzeczy innego silniejszego ustroju, dlatego powinniśmy rozejrzeć się w historii Muratyki, który ustój miał najwięcej sensu. Tutaj nasuwają mi się rozwiązania Engelberta Dollfußa, który tak kochał swoją Ojczyznę, że nie pozwolił jej stoczyć się w stronę nazistowskich Niemiec i dlatego zastanawiam się nad ustrojem, który pociągnie masy, a zarazem będzie nawoływał do muratyckiej tożsamości narodowej. 

Dlatego propozycja na Republikę Muratyki jest przemianowanie jej w Narodową Republikę Muratyki, która byłaby de facto Federacją Ulenów, które przedstawiałyby głównie narody żyjące na terytorium całej Muratyki. Można by było utworzyć Bundesrat na nasz wzór, w której skład wychodziliby wszyscy obywatele Muratyki i reprezentowaliby osobiście swoje interesy, co mogłoby ożywić nasza i tak skromną scenę polityczną, bo ta i tak umiera, a każda próba jej reanimacji jest na wagę złota. Chcemy, czy nie musimy odstąpić od uporu w przekonaniu, że republikańska Muratyka będzie silna, bo taka nie będzie... Każdy ma swoje marzenia, ja chciałbym silnej Korony Muratyckiej, ale takowa też nie powstanie, dlatego pora liczyć siły na zamiary i uciec z tej bańki marzeń, którymi karmimy siebie i swoje ambicje.

Politykę zagraniczną chciałbym delikatnie rzecz ująć całkowicie zacząć od początku i zbudować nasze stosunki międzynarodowe na zasadzie realpolitik, bowiem przyjaźnie z niestabilnymi narodami Nordaty nic nam nie dają, a tym bardziej nie są one stabilne tak samo jak tamte nacje. Powinniśmy postawić na silne państwa, od których możemy się uczyć, a zarazem czerpać od nich pełnymi garściami doświadczeń, nie tylko tych informatycznych, ale także rozwiązań politycznych, które czerpał Herr Dollfuss, aby nie dopuścić do sytuacji, w której jego kraj wejdzie w granice innego mocarstwa. Takimi państwami mogą być Sarmacja czy też Leocja. 

To na tyle w dniu dzisiejszy, zapraszam do zadawania pytań, a swoje kolejne wizje będę publikował tutaj, w mniejszych/większych odstępach czasowych, gdy takie się pojawią. 

  • Kocham to! 1

Piotr Grigoriewicz Romanow
II Prezydent IV Republiki Muratyki
Marszałek Wielki Sejmu II kadecji
Były Prezydent Uleński Azymuckiego Ulenu

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się z tą federacją. Tylko boję się, że to nic nie zmieni. Jeżeli bowiem ktoś nie ma pomysłu na swój Ulen teraz, to nie wiem czy będzie miał pomysł przy federacji. Jeżeli jest mała aktywność w danym Ulenie, to raczej magicznie nie podskoczy, gdy zmienimy ustrój na federacyjny. Chociaż z drugiej strony, gdy da się większą swobodę, w kierunku narracji i budowania regionów, być może wyjdzie to aktywnościowo na plus.

Mi w sumie pasuje obecny ustrój. Musimy jednak zadać sobie pytanie, czy aby na pewno odpowiada on naszemu krajowi? Czy nasz kraj "jest szczęśliwy" i czy jest to sensowne iść w tym kierunku? W sumie to nie zmieniłby się ustrój. Nadal byłaby to republika, tylko z większą autonomią Ulenów. I w sumie też mi się podoba możność bycia posłem przez każdego chętnego. Patrząc na ostatnie "wybory" do Sejmu, to chyba lepiej by każdy mógł być posłem.

Tylko, trzeba będzie zmiany Konstytucji, ustaw, innych praw etc. Czy nam się chce to znów robić?

(-) Heinrich von Wattzau,

prezes Organizacji Food-Net,

burmistrz miasta Bazylice,

poseł na Sejm II kadencji

99527777916552149.png 99527777916552192.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Drogi Henryku,
Ja przedstawiłem w tym wątku swoją własną wizję na Muratykę, a nie plan, który ma się każdemu spodobać. Wydaje mi się, że i tak moje plany moje Bundesraty i inne dziwne pomysły nie przejdą, bo zarówno Prezydent jak i obywatele niechętni są do planowanych zmian, ba! Te zmiany ma przeprowadzać monarchista, który i tak średnio radzi sobie w demokratycznym społeczeństwie, bo nic tutaj nie trzyma się kupy. Demokracja, w której nie działa Sejm? Sejm, w którego skład może wejść cały naród, mimo że 90% narodu nie jest aktywne? 

Niestety, mówicie co chcecie, ale nasza republika powinna przynajmniej zaadaptować mechanizmy autorytarne typu ustalanie liczebności Sejmu przez Prezydenta, czy całkowita możliwość zmienienia Sejmu w organ powszechny. Inaczej Republika nie przetrwa. 

Piotr Grigoriewicz Romanow
II Prezydent IV Republiki Muratyki
Marszałek Wielki Sejmu II kadecji
Były Prezydent Uleński Azymuckiego Ulenu

spacer.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4 godziny temu, Piotr Pawłow napisał:

która byłaby de facto Federacją Ulenów

Piszesz o tym, że na republikę unitarną mamy za mało osób. Rzeczywistość jest taka, że prędzej przetrwamy jako unitarka niż jako federacja na którą nie ma ludzi już teraz. Bo to nie dość, że trzeba będzie obsadzać centralę to jeszcze urzędy prowincjonalne. Nie mówiąc już, że federacje według mnie nie działają. Skoro chcemy zbudować silne państwo na wartościach narodowych to tym bardziej nie powinniśmy iść w federację, bo w takiej silnie rozwija się przynależność do danego regionu, a nie do całego państwa. Nie mówię, że to złe, ale w ustroju unitarnym mam wrażenie, że pomimo tego przywiązania do regionu nadal działa się jednak na korzyść całego kraju. Sama IV Republika w założeniu miała być republiką unitarną, bo w 5 aktywnych osób nie zrobimy federacji - tego jestem w 100% pewny.

4 godziny temu, Heinrich von Wattzau napisał:

Chociaż z drugiej strony, gdy da się większą swobodę, w kierunku narracji i budowania regionów, być może wyjdzie to aktywnościowo na plus.

Tyle że już teraz Uleny mają dużą swobodę w działaniu i rozwijaniu regionów. Mają prawo do Sejmiku Uleńskiego, własnych symboli, rozwijania kultury Ulenu, infrastruktury itd. itp. Idealnym przykładem aktualnie jest Azymutia, która pod przewodnictwem Piotra rozwija własną tożsamość kulturową i język. Nie uważam zatem, że przekształcenie Muratyki w federacje jednocześnie pozwalając Ulenom na więcej dałoby cokolwiek. Nic oprócz nazwy ustroju by się nie zmieniło.

4 godziny temu, Piotr Pawłow napisał:

Niestety, mówicie co chcecie, ale nasza republika powinna przynajmniej zaadaptować mechanizmy autorytarne typu ustalanie liczebności Sejmu przez Prezydenta, czy całkowita możliwość zmienienia Sejmu w organ powszechny. Inaczej Republika nie przetrwa. 

Z bólem (oczywiście co do sytuacji demograficznej 😛) przyznaję ci Piotrze, że masz rację. W naszej Konstytucji istnieje jednak przepis, który w przypadku spadku liczby aktywnych obywateli do 4 obywateli, wtedy cały Naród staje się posłami na Sejm (wszyscy obywatele tak w sumie). W tym wypadku można po prostu zmienić ten zapis na to co napisałeś. Osoby chętne (czyli aktywne) zgłaszałyby się do Sejmu aby dalej władza ustawodawcza normalnie funkcjonowała, a gdy sytuacja aktywnościowa w państwie by się polepszyła (tu przez "polepszenie" rozumie się powiększenie się liczby aktywnych obywateli) to wtedy taki Sejm by się rozwiązywało i w trybie natychmiastowym organizowało wybory sejmowe. Co do tego się w 100% zgadzam.

  • Lubię to 1

SYoeTe3.png 100505667931999071.png 100505667931999074.png 
Kaspar Venir Waksman-Dëter
były: I Prezydent IV Republiki Muratyki, Marszałek Wielki Sejmu Muratyckiego

Muratyka1.png Kalkilista.png

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
 Udostępnij