Szanowny Panie Spikerze,
Wysoka Izbo,
Owszem, przedstawiona przeze mnie wizja jest dosyć złożona. Osobiście jednak uważam, że jest ona właściwa. Moim zdaniem po zbyt macoszemu traktowane są w Mikroświecie i tak samo jest z instytucją rodziny. Przyznam się, że przedstawiona przeze mnie wizja ustroju małżeńskiego jest niejako przyczynkiem do uregulowania kwestii rodzinnych. Mam już pewien zarys, jak uregulowana ona powinna być, jednak na razie jest za wcześnie, abym się dzielił szczegółami. Powiedzieć tylko mogę, że będzie on dosyć szczególny, jeśli nie jedyny w swoim rodzaju i nie występujący nigdzie indziej na Pollinie.
Co do mojego projektu - tak szczegółowe regulacje dot. małżeństwa wynikają z mojego poglądu, iż rodzina (którą tworzy zgodnie z art. 21j. zawarcie związku małżeńskiego) pociągać ze sobą będzie poważne skutki, przede wszystkim w sferze majątkowej. Dlatego też przewidziałem takie, a nie inne regulacje. Wiem, że przepisy te mogą być nieco skomplikowane - jest to jeden z powodów, dla których wszelkie sprawy małżeńskie będą rozstrzygane przez Naczelny Sąd Federalny.
Jednakże, jeśli Wysoka Izba uzna, że projekt ten jest zbyt skomplikowany, gotowy jestem wnieść autopoprawkę i uprościć proponowaną przeze mnie wizję. Bowiem moim głównym celem, ponad wszystko, jest wprowadzenie instytucji małżeństwa jako takiej. Dlatego też, jeśli będzie taka wola Kongresmenów, gotów jestem na zmiany w stanowisku.